Rada nadzorcza odwołała Andrzeja Forysia po raz drugi. Ostatnio przywróciła go tylko na trzy miesiące. Jak komentował to Michał Keller, były przewodniczący rady nadzorczej, jej członkowie chcieli sprawdzić, jak będzie się im układała współpraca. Spółdzielcy twierdzą jednak co innego.
- Tak naprawdę chodziło o to, żeby wprowadził Stanisława Kopczyńskiego, który jest członkiem zarządu, w problemy spółdzielni - mówi jeden ze spółdzielców. - To było do przewidzenia, że Forysia znowu wyrzucą. Przestali go potrzebować i tyle.
Inni twierdzą, że Andrzej Foryś nie chciał iść na układy z radą nadzorczą.
- Nie chciał podpisywać tego, co rada nadzorcza mu podsuwała pod nos - komentują osoby związane ze spółdzielnią. - Trudno mu się dziwić. Za wiele spraw odpowiadał głową.
Z Andrzejem Forysiem wiele razy próbowaliśmy się skontaktować. Nie odbierał telefonu. Kontaktu unika też Janina Glińska-Kociełowicz, nowa przewodnicząca rady nadzorczej, którą chcieliśmy zapytać o powody jego odwołania. Teraz liczącą ok. 10 tysięcy członków spółdzielnią rządzi Aneta Kremer-Seredyńska. Wybrała ją w tajnym głosowaniu 12-osobowa rada nadzorcza. Za głosowało 9 osób, jeden głos był nieważny, dwie osoby były przeciwne.
- Nie chciałem ani byłego prezesa ani tej pani - mówi jeden z członków rady nadzorczej stargardzkiej spółdzielni. - Ta pani nie ma doświadczenia, by rządzić spółdzielnią. Choć nowa prezes pracuje w spółdzielni dopiero od kilku dni, pracownicy już mówią o zwolnieniach. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że w najbliższym czasie pracę ma stracić 9 osób.
Chcieliśmy z nową prezes o tym porozmawiać. Ale Aneta Kremer- Seredyńska nie znalazła czasu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?