Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co nas czeka na przystanku? Oby nowe wagony!

Redakcja
Tomasz Rusek
Prezydent przyznał: nie wykonamy wszystkich inwestycji z planu transportowego. Co na to prezes klubu miłośników komunikacji Paweł Kamyszek?

- Prezydent Tadeusz Jędrzejczak ujawnił, że z planu transportowego wartego 406 mln zł nie będziemy na pewno robić wszystkiego. Co według ciebie powinniśmy wykonać? Jaka jest gradacja potrzeb?- W kolejności: budowa trasy tramwajowej na Górczyn do ul. Fieldorfa Nila z odnogą w al. Odrodzenia do istniejącej trasy na Piaski, zakup nowoczesnych tramwajów, modernizacja istniejącej sieci tramwajowej, budowa dworca łączącego w zasadzie wszystkie środki transportu, wdrożenie nowoczesnych systemów w tym informacji pasażerskiej.- Co twoim zdaniem jest do odpuszczenia bez żalu?- Budowa linii tramwajowej do szpitala oraz modernizacja obecnych tramwajów.- Skąd taki wybór?- Dofinansowanie, jakie możemy uzyskać, jest bardzo duże, ale już się nie powtórzy. Należy więc skupić na największych inwestycjach. Zakup taboru jak również budowa nowych linii bez dużego wsparcia zewnętrznego są dla nas niemożliwe. Uzupełnieniem nowego układu powinny być systemy, które dadzą pierwszeństwo MZK, a pasażerom zaoferują dokładną informację. To układa się w logiczną całość.Jeśli chodzi o pomysły do pominięcia: przebudowa ul. Dekerta zakłada budowę nowych parkingów, dodatkowo nowa szeroka ulica stanie się luksusem dla samochodów. Nie ma sensu puszczać tu tramwaju, bo się nie obroni. Z kolei modernizacja obecnie posiadanych tramwajów jest nieopłacalna.Owszem, remont polskich tramwajów 105N/105Na jest możliwy, jednak efekt jaki możemy uzyskać to około 25 proc. niskiej podłogi. Co do helmutów: wyobrażam sobie krzyk „obrońców tramwajów" w momencie ogłoszenia że do remontu maja trafić 40-letnie składy...Choć dodam, że te stare wagony dzięki remontom pod koniec lat 80. są niezawodne i mogą nam posłużyć do czasu możliwości zastąpienia ich nowymi tramwajami.- Kiedy to wszystko może się ziścić?- Szczegółowej daty nie poda dziś nikt, bo za wiuele jest niewiadomych. Granica w planie transportowym mówi o 2025 r. Czemu jest tak odległa? - może ktoś zapytać. Wyjaśniam: nawet jeśli dostaniemy pieniądze na rozbudowę, potrzebujemy lat. Nikt nie jest w stanie z dnia na dzień zaprojektować linii, rozstrzygnąć przetargów, wyprodukować tramwajów i wdrożyć całego nowego systemu. Może więc okolice 2020 r.?- Tylko jak do tej pory sprawić, by z usług MZK zaczęło korzystać więcej ludzi? Bo obecne spadki liczby pasażerów, rok do roku, idą w miliony?- Trzeba stworzyć układ, który daje pierwszeństwo komunikacji miejskiej. I w sensie organizacyjnym, i w sensie dosłownym: na skrzyżowaniach i ulicach. Do tego potrzebne jest planowe wygaszanie ruchu w centrum poprzez liczne strefy parkowania oraz strefy ruchu bez samochodów. Nie należy utrzymywać sytuacji, w której taniej jest zaparkować samochód w samym centrum niż kupić bilet. Jest z tym problem i nad tym musimy pracować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto