Co warszawiacy wyrzucają przez okno? Butelki z moczem, prezerwatywy, jedzenie...
Szkło
Do widoku butelek i puszek przyzwyczajeni są wszyscy, którzy mieszkają nieopodal często uczęszczanych przez imprezowiczów miejsc. - Czy władze dzielnicy mają jakiś pomysł na czystość? Na edukowanie ludzi by po wyjściu ze sklepu nie zostawiali po sobie tropów w postaci opakowań, torebek, flaszek, puszek piwa? Może okoliczni księża z ambon mogliby w ramach różnych ogłoszeń parafialnych zaapelować, by mieszkańcy nie zostawiali po sobie takiego syfu? By rodzice "ubogacali" swe dziatki, żony, mężów, konkubiny i konkubentów o wiedzę o czystości? Może jakaś inna laicka akcja edukacyjna? Może jakiś konkurs z nagrodami za czystość wokół budynków? Jak jest w Waszej okolicy? Czy po prostu ludzie jak psy muszą znaczyć swój teren? - pyta retorycznie mieszkaniec Ochoty.