Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Crimson Rockets: Grają rock'n'rolla i chcą podbić scenę muzyczną w stolicy [ZDJĘCIA]

MSZ
Patryk Falkowski
Patryk Falkowski Archiwum Zespołu
Są młodzi, piękni i utalentowani. Grają rock'n'roll i próbują podbić stołeczną scenę muzyczną. "Crimson Rockets", bo taką nazwę nosi ich zespoł na żywo będzie można usłyszeć już 8 września!

MSZ: Jaką muzykę gracie?

Kamila Apryas: Rock’n’roll bejb! (śmiech) A tak na poważnie, dawno temu podczas muzycznych poszukiwań natknęłam się na gatunek, jakim jest rock i pomyślałam „to jest to”. Wtedy też stwierdziłam, że chcę śpiewać w rockowym zespole. A że zaczęłam śpiewać wcześniej niż chodzić, nie było to takie trudne do zrealizowania. Problemem było znalezienie dobrych muzyków, którym w duszy grałoby to samo, co mi.

Patryk Falkowski
: Moglibyśmy wymieniać dziesiątki zespołów z najróżniejszych muzycznych "światów”, jako inspirację, ale prawda jest taka, że inspirujemy się głównie sobą i tym, co nam pasuje. A że czasami coś zabrzmi jak ACDC, Kings of Leon, U2, Nickelback, Marvin Gaye, czy Michael Jackson, to po prostu kwestia tego, że muzyka rockowa, popowa, oraz wszelkie inne jej rodzaje powstają już od wielu, wielu lat, więc nie da się uniknąć porównań. My po prostu w tym kociołku robimy swoje.

MSZ: Skąd czerpiecie inspiracje do tekstów i tworzenia muzyki?

Patryk Falkowski: Muzyka powstaje najpierw. Jej brzmienie zależy od humoru, w jakim jestem, od tego co spontanicznie zagram na gitarze. Czasami cały utwór powstaje długo, ale najczęściej jest to kwestia godziny lub dwóch "kombinowania". Jeżeli chodzi o teksty to poza typowymi opisami stosunków damsko-męskich staram się jednak skupić głównie na aspektach ludzkiego życia, najczęściej jednak tymi mrocznymi, bo lubię jak tekst porusza jakieś tematy konkretne i jest "o czymś". W "Burn" poruszam temat dziewczyny, która popełniła samobójstwo pod wpływem szykan ze strony swoich równieśników. W "The Border's line" poruszany jest temat uzależnienia i poziomu upodlenia, do jakiego potrafi ono doprowadzić człowieka. W "With You" mowa jest o niemożliwości wejścia w jakikolwiek nowy związek, gdy się ciągle żyję tym, co było "wczoraj", a "Gone Away" traktuje o upadku autorytetów i braku przyszłości dla młodych ludzi.

Kamila Apryas: Teksty najczęściej piszę na „gorąco” po jakimś zdarzeniu, przemyśleniach. Najczęściej słowa przychodzą mi do głowy w nocy, gdy już się położę. Niestety rano nie mogę sobie ich przypomnieć, ale zdarza się tak, że mam akurat włączony komputer i czuję nagły atak weny. Wtedy daję upust temu, co we mnie.

MSZ: Kto wchodzi w skład zespołu?

Kamila Apryas: Patryk Falkowski to według mnie człowiek orkiestra. Gra na gitarze elektrycznej, basowej, a także na perkusji. W Crimson Rockets jest gitarzystą rytmicznym, tworzy wszystkie kawałki. Lubi sobie pokrzyczeć (szczególnie na mnie), jest bez ograniczeń oddany temu, co robi – potrafi zawalić noc, mimo że idzie rano do pracy, po czym przyjść na próbę i powiedzieć „zrobiłem trzy nowe kawałki, bierzemy się do roboty!”

Maciek „Zbierak” Zbierski jest perkusistą. To człowiek, który zawsze pyta "a co ja tu grałem?", ale mimo to gra to, co właśnie tu grał. Jest informatykiem, robi doktorat i… właściwie to wszystko już jasne.

Michał Tkaczuk z marszu i od niechcenia zagra solówkę, od której miękną nogi, a dziewczyny rzucają staniki na scenę. Na co dzień dziennikarz radiowy oraz zapalony motocyklista.

Mateusz Małuj – nasz basista, który w obecnej chwili pomaga zespołowi koncertowo, za co wielkie mu dzięki i niech mu Bozia w dzieciach wynagrodzi.

No i ja Kamila, wokalistka. Poganiam chłopaków i ogarniam zespołowe sprawy organizacyjne. Oprócz tego studiuję dziennikarstwo i dorabiam jako modelka.

MSZ: Do czego nawiązuje nazwa Waszego zespołu?

Patryk Falkowski: Jak każdy zespół borykaliśmy się z problemem nazwy. Najpierw nazywaliśmy się Borderline i ta nazwa miała swoją historię, ale okazało się, że taki zespół już istnieje. Więc musieliśmy ją zmienić. Po wielu dniach dyskusji i wymyślania miliona nazw, wyszło "Crimson Rockets", które jest według nas po prostu rockowo brzmiącą nazwą, która oddaje naszego ducha rock’n’rolla. Jest chwytliwa, w miarę oryginalna, a przy tym "luzacka". Nie ma za nią żadnej głębszej historii, ale i tak jest fajnie.

MSZ: Gdzie i kiedy będzie można Was usłyszeć?

Kamila Apryas: Najwcześniej 8 września w Harendzie. Wszelkie informacje na ten temat można znaleźć na naszej stronie na Facebooku. Później na pewno na EP-ce, do której nagrywania zabieramy się w następnym tygodniu i planujemy jej zamieszczenie w Internecie na przełomie września i października. A potem to już wiadomo: koncerty, koncerty, koncerty, jeśli oczywiście publiczność będzie chciała nas słuchać.

Rozmawiał Marek Szymaniak

Repertuar na dziś - wszystkie teatry

Wybierasz się do kina? Sprawdź repertuar!

Imprezy dziś, jutro i w weekend. Sprawdź, co się dzieje w stolicy!

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto