To już niestety tradycja. Jak co roku, zimą we włocławskich lasach ginie drewno. O tym, że jest kradzione na potęgę świadczą liczby. W 2010 straty z tego tytułu wyniosły 271 tys. zł. Złodzieje skradli 140 m3 drewna. Leśniczy szacują jednak, że ta statystyka się poprawi. Stawiamy na prewencję mówi nadleśniczy Włodzimierz Pamfil. I dlatego w lesie coraz częściej można spotkać wspólne patrole straży leśnej z policją, strażą miejską i pożarną. Poza tym zwiększa się wykrywalność, i to też zasługa współpracy nadleśnictwa z policją.
- Jeżeli taki człowiek widzi, że pojawia się co jak czas patrol o różnych godzinach i porach to automatycznie musi uważać i liczyć się z tym, że może go spotkać przykra niespodzianka. - powiedział nadleśniczy Włodzimierz Pamfil.
Co roku mapa miejsc, gdzie do kradzieży drewna dochodzi najczęściej, ulega pewnym modyfikacjom. Jeżeli przestępca zostaje złapany to na pewien okres przestaje działać lub przenosi się na inne tereny.
W sumie w zeszłym roku kradzieży drewna z lasów dokonywano 57 razy, w tym zanotowano już 6 przypadków.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?