Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Czarne Koszule" pokonują GKS Katowice

Mateusz Gotz
Mateusz Gotz
Polonia Warszawa pokonała na własnym boisku GKS Katowice w meczu 28. kolejki drugiej ligi. Dzięki wygranej podopieczni trenera Kowalika wciąż mają szasne na awans do ekstraklasy. Niestety dla Polonii wygrywali też rywale z czołówki.

Spotkanie przy ulicy Konwiktorskiej rozpoczęło się od mocnego uderzenia. Kibice jeszcze dobrze nie usiedli na trybunach, a Polonia prowadziła już 1:0 dzięki bramce Sedlaczka. Gospodarze grali dobrze i składnie nie przypominając zupełnie drużyny, która niedawno męczyła się z Pelikanem Łowicz.

Z minuty na minutę padał większy deszcz to utrudniało zawodnikom poruszanie się po śliskiej murawie. Pomimo tego spotkanie mogło się podobać: nie brakowało walki oraz ładnych akcji. W 28. minucie było już 2:0 dla Polonii. Kibice obejrzeli bramkę, którą śmiało można nazwać "stadionami świata". Kombinacyjnie rozegrany rzut wolny spowodował, iż piłka wylądowała w siatce GKS po pięknym, technicznym strzale Sedlaczka, który wykorzystał fakt, iż bramkarz rywali wyszedł nieco z bramki.

Niedługo kibice Polonii cieszyli się z prowadzenia. GKS odpowiedział błyskawicznie, ale jak się potem okazało tylko na tyle było stać zespół gości. Sytuacje kontrolowali gracze Polonii częściej będąc przy piłce oraz groźniej atakując.

Po zmianie stron Polonia bardzo szybko wróciła do dwubramkowej przewagi. Ładnym strzałem przy słupku popisał się Daniel Mąka, który w ten sposób sprawił sobie urodzinowy prezent. Katowiczanie próbowali odpowiedzieć, ale brakowało im tego dnia atutów choć trzeba przyznać, iż grali ambitnie.

Warto podkreślić dobrą i równą grę całej jedenastki warszawskiej. W końcu można wyraźnie dostrzec zespół, który gra w piłkę przez 90, a nie jak to dotychczas bywało jedynie 45 minut spotkania. Podopieczni trenera Kowalika do końca grali agresywnie nie pozwalając rywalom na zbliżenie się do bramki strzeżonej przez Radosława Majdana.

Niestety dla Polonii wygrywały także drużyny, które walczą z warszawską drużyną o ekstraklasę. Wszystko rozstrzygnie się w bezpośrednich pojedynkach z zespołami takimi jak Znicz Pruszków, Śląsk Wrocław czy też Arka Gdynia.

Polonia Warszawa - GKS Katowice 3:1 (2:1)

Bramki: Lumir Sedlacek (2, 28), Daniel Mąka (48) - Tomasz Prasnal (30)

Żółte kartki: Radosław Gilewicz, Daniel Mąka, Grzegorz Wojdyga, Łukasz Piątek (wszyscy Polonia Warszawa).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Widzów 2000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto