Forsowany od kilku lat przez władze Białołęki statek-tramwaj od początku napotykał na przeszkody. Początkowo urzędnicy sprzeciwili się pomysłowi, tłumacząc, że osiągana przez niego prędkość byłaby za duża. Burmistrz dzielnicy postanowił jednak spełnić wszystkie wymagane warunki. W kolejnym projekcie zaproponował tramwaj wodny jako wolniejszy środek lokomocji. Gotowa jest także odpowiednia infrastruktura.
Piotr Smoczyński, wiceburmistrz Białołęki, zapewnia, że w obecnym stanie statek mógłby bez żadnych przeszkód kursować po Kanale (pozwoliłoby to odkorkować ul. Płochocińską). Urzędnicy ZTM oponują, że główną przeszkodą w realizacji pomysłu jest jego nieopłacalność. - Tramwaj jeździłby pusty - tłumaczą. ZTM nie mógł także porozumieć się z armatorem w sprawie regulowania opłat za przejazdy wodnym tramwajem.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?