W pracy mała sonda w dwóch pokojach.- Gdzie macie telefony?- Na biurku.Fakt, pytanie źle sformułowałam.
- Gdzie macie komórki?O, niezłe ożywienie. Macanie po kieszeniach, szukanie w torbach, ktoś zostawił w pokoju śniadaniowym, inny w domu. Ale w końcu zameldowali, że mają. No i oczywiście wiedzą, że na tym nie poprzestanę. Węszą gdzie jest podstęp.
- Jak rozmawiacie gdzie macie słuchawkę?- Przy uchu.Też oczywiste.
- PRZY KTÓRYM UCHU?!Małe zamieszanie. Jakie odruchy? Rozwiązali przez wydzwanianie do siebie. Wysłuchałam koncertu muzyczek, dzwonków, bim-bimów i innych ćwir-ćwirów.
Zmartwiłam się. A koledzy się przejęli.- Cóż się tobie stało?- Zadzwońcie to się dowiecie.Nic nie zauważyli. Niemal wykrzyczałam - wszyscy jesteśmy praworęczni, ale tylko ja mam słuchawkę przy lewym uchu! Jestem mańkutem. Usznym mańkutem.
Trochę jeszcze sobie podworowaliśmy, wróciłam do siebie. Nie znalazłam pocieszenia w swoim pokoju. Cztery osoby ze słuchawkami przy lewym uchu i chyba jesteśmy jedynymi wśród pracowników.
Od tego momentu zaczęłam zwracać uwagę na prowadzących telefoniczne rozmowy. To już niemal obsesja. Gdy zauważę podobnych sobie aż mnie jest radośniej. Chyba niedługo zacznę się rzucać im na szyję. Bo tak jest nas mało.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
