Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy nastąpi metamorfoza Grudziądza?

Redakcja
Fragment obrazu hiszpańskiego malarza Francisco Goi
Fragment obrazu hiszpańskiego malarza Francisco Goi Francisco Goia
Grudziądzki Saturn zjadający dzieci.

Od wielu już lat spędzam wolny czas nad morzem i to nie nad jakimś tam położonym nie wiadomo gdzie morzem, lecz nad Bałtykiem.
Od wyspy Wolin, po najdalsze krańce Mierzei Wiślanej.
Przez te wszystkie lata nie tylko "zakochałem" się w północnej krainie, w jego przepięknych klifach, wydmach, plażach, unikalnej roślinności. Zaobserwowałem swoistą metamorfozę. Nie tyle Bałtyku i uroczych zakątków naszego wybrzeża, one pozostają w swoim majestacie i uroku nienaruszone.
Mam na myśli metamorfozę miasteczek i wsi. Zmieniającej się infrastrukturze turystycznej, zmieniającego  się otoczenia, zmieniającej się też mentalności mieszkańców.
Dużo czasu spędzam w Łebie, do niedawna niewielkiego nadbałtyckiego portu.Jeszcze kilkanaście lat temu można było oglądać relikty minionego okresu z wszelkimi jego marginaliami. Dziś to kwitnące turystyczne miasteczko. Nie zmarnowało szans im danych.
Przeobraziło się, dzięki odpowiedzialności ludzi na wszystkich szczeblach władzy samorządowej, ale i dzięki zmianom mentalnym mieszkańców.Przekonując się do uczciwych działań władz, zawierzyli im i sami czynnie włączyli się w realizacje planów przeobrażeniowych.Dokonali tej cudownej metamorfozy dzięki wzajemnemu szacunkowi i uczciwym relacjom jaka powinna cechować płaszczyzny porozumienia władzy i pojedynczego mieszkańca.
Odnieśli sukces.
Sukcesem jest też poziom wiedzy wczasowiczów i turystów, którzy w coraz większym stopniu zwracają uwagę na zachowanie w stanie nie naruszonym dziewiczych obszarów parków i wydm. Dóbr, które nam dano, a które tak łatwo stracić bezpowrotnie.
Zmieniamy się, potrafimy dostrzec otaczające nas piękno, docenić wysiłek mieszkańców i z szacunkiem odnieść się do ich dokonań.
Z tym większym żalem każdorazowo wracam do naszego skądinąd pięknego miasta Grudziądza.
Przez te wszystkie lata po transformacji, nie licząc infrastruktury drogowej, niewiele się w nim zmieniło.Odnosi się wrażenie wręcz odwrotne. Wrażenie coraz głębszego pogrążania się w codzienny marazmie, braku perspektyw i przyszłości.
Uważam, że ostatnie lata są najgorszymi latami ćwierćwiecza.Przypominają mi okres zżerania przez Saturna swych dzieci.
Zmarnowany został dany nam czas.
Obserwujemy przez lata grę pozorów, chaotyczność, brak całościowych planów i nie konsekwencję działań.  Niekończące się inwestycje, paraliż miasta już dziś przeliczany jest na setki tysięcy, jeżeli nie na miliony strat dla grudziądzkiego rzemiosła i handlu.
Czy tak dalej powinno być ?Oczywiście, że nie.
Inni, nawet te niewielkie społeczności, gdzie brak jakiegokolwiek przemysłu, bez baz hotelowych i zaplecza turystycznego, potrafiły stworzyć coś od podstaw.Postawili na turystykę i dopięli swego.Przyciągnąć przyjezdnych, wczasowiczów i turystów.Jutro należy do nich. 
Saturna zastąpili inni "bogowie", po nich nastał nowy, nowożytny porządek rzeczy.Jak napisałem w jednym z poprzednich felietonów " Cała moja nadzieja w Bogu i nowych pokoleniach. " 
Wiesław Hawełko-Wizo
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto