Dawid Tymiński: Dzięki "Modowej Bitwie Miast" miałem okazję poczuć atmosferę pokazów

Trwa "Modowa Bitwa Miast", w ramach której możecie głosować na najlepiej ubranych. Zobacz plebiscyt: **

**

Przeczytajcie naszą rozmowę z Dawidem Tymińskim.

Czym dla Ciebie jest street fashion?
Jest to niezwykle ciekawa odmiana mody, bo łącząca w sobie codzienną użyteczność z wybiegowymi nowinkami. Jest wielce różnorodna i to zdaje się być jej największą siłą, co pokazuje rosnąca popularność blogów modowych, których autorzy zajmują się uwiecznianiem na zdjęciach ludzi spotykanych na ulicy w codziennych sytuacjach.

A jak wygląda ta moda uliczna w Polsce?
Mówi się, że w porównaniu do innych krajów nadal słabo, ale muszę się z tym stwierdzeniem stanowczo nie zgodzić. Przez wiele lat nie mieliśmy wzorców, z których moglibyśmy w tym temacie czerpać. Dopiero w momencie rozpowszechnienia się internetu Polacy zorientowali się, że dobrowolne przykładanie wagi do ubioru może być satysfakcjonujące i przynosić konkretne korzyści. Jeszcze sto lat temu to społeczny przymus i związana z nim sankcja społecznego wykluczenia nakazywały ludziom ubierać się odpowiednio do konkretnych okazji, dziś te rygory się upłynniły i w kwestii ubioru mamy dość dużą swobodę wyboru. Co nie zmienia faktu, że coraz więcej osób dobrowolnie narzuca sobie pewne estetyczne konwencje.

Czyli nie jest źle.
Zdecydowanie nie. Nikt nie rodzi się z ukształtowanym gustem, jest to rzecz nabyta. A skoro coraz więcej osób ćwiczy swoje modowe „mięśnie”, to może być tylko lepiej.

Rozmawiamy przy okazji "Modowej Bitwy Miast", w której brałeś udział w zeszłym roku. Jak to wspominasz?
Bardzo pozytywnie. Udział w konkursie był świetną okazją do tego, by poczuć, jak wiele cennego i realnego wsparcia mogę otrzymać od swoich czytelników w chwilach próby. Sukces odniesiony w konkursie dał mi wiele siły do podejmowania kolejnych blogowych wyzwań.

W ramach naszej akcji odwiedziłeś też Fashion Week.
Muszę przyznać, że pobyt na Fashion Weeku w Łodzi był dobrze zorganizowany. Było to dla mnie doświadczenie o tyle cenne, że pozwoliło mi zobaczyć świat mody nieco innej niż ta, którą na co dzień się zajmuję. Dzięki udziałowi w "Modowej Bitwie Miast" miałem okazję poczuć atmosferę pokazów, spotkać się z kolegami i koleżankami po blogu, jak również odbyć wiele ciekawych zakulisowych rozmów.