Jeden z uczestników Płonące Party w Debrznie - dziewiątego zlotu motocyklistów - niw wróci do domu. 29-letni mieszkaniec Wronek w powiecie szamotulskim w Wielkopolsce utopił się w jeziorze Żuczek.
Motocyklista z Wronek w sobotę przed paradą ulicami Debrzna, która jest głównym punktem zlotu, pojechał na plażę ze znajomymi by wykąpać się w jeziorze.
- Według relacji świadków rozpędził się, zanurkował i na powierzchnię wody wypłynął już bez ruchu brzuchem do dna - mówi Mariusz Kołodziejczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Człuchowie. - Koledzy wyłowili go na brzeg, zaczęli reanimować, a mężczyzna dawał oznaki życia, takie jak kasłanie. Po jakiś czasie na miejsce dotarła karetka pogotowia z Człuchowa i zabrała uczestnika zlotu do szpitala. Później dostaliśmy informację, że mężczyzna zmarł.
Prokuratura rejonowa w Człuchowie podjęła decyzję o wydaniu ciała rodzinie i nie przeprowadzaniu sekcji zwłok.
- Nie będzie zatem można stwierdzić co było przyczyną zgonu - mówi Mariusz Józefowicz. - Zmarłemu pobrano krew do badania by stwierdzić czy był trzeźwy.
Uczestnicy Płonące Party są w szoku.
- Zginął przyjaciel zlotu - mówi Robert Łobodziński, pilot zlotu ze stowarzyszenia „Płonące Wały” organizującego imprezę. - Chciał ochłodzić się w jeziorze, a woda zabrała mu życie.
Wszystko działo się poza terenem zlotu, na strzeżonej plaży nad jeziorem Żuczek. Mimo śmierci jednego z uczestników, zlot toczył się według planu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?