Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dworek w Straszęcinie znowu kością niezgody

Redakcja
300 tys. zł żąda od gminy Żyraków wiceprzewodniczący sejmiku wojewódzkiego Edward Brzostowski za wyposażenie dworku w Straszęcinie. – Nie mamy takich pieniędzy. Zresztą nie chcemy całego wyposażenia, bo nie jest nam potrzebne – mówi Marek Rączka, wójt Żyrakowa.

XVIII-wieczny dworek w Straszęcinie (gm. Żyraków), o którym mowa, przez wiele lat był dzierżawiony od Agencji Nieruchomości Rolnych przez Edwarda Brzostowskiego. Był również przedmiotem sporu między Brzostowskim a byłym już wójtem gm. Żyraków Krzysztofem Moskalem. Ten ostatni starał się o nieodpłatne przejęcie budynku na rzecz gminy. Obaj panowie pozostawali w konflikcie do listopada ub. r., kiedy to niespodziewanie, tuż przed wyborami samorządowymi, doszli do porozumienia.
Zwrot za remont
- Wójt Moskal ponownie złożył mi propozycję, żebym zrezygnował z dzierżawy. Zgadzam się. Czas, by dworek służył mieszkańcom – zaskoczył wtedy wszystkich Edward Brzostowski. A Moskal nie krył satysfakcji. - Chcemy w dworku utworzyć m.in. salę ślubów, także salę obrad gminnej rady – wyliczał wójt. Stosowne porozumienie podpisano w ciągu kilku dni i już 16. listopada straszęciński dwór, za pośrednictwem ANR, przeszedł w ręce gminy Żyraków. Brzostowski za poniesione nakłady remontowe otrzymał od gminy 172 tys. zł.
Nie ma podstaw, żeby płacić
Po wyborach władza się zmieniła. Fotel wójta zajął Marek Rączka. – Okazało się, że na zapłatę czeka faktura wystawiona przez pana Brzostowskiego opiewająca na 325 tys. zł. Na taką kwotę rzeczoznawca wycenił wartość wyposażenia znajdującego się w dworku. Pan Brzostowski zapewniał mnie, że poprzedni wójt obiecał mu przejęcie dworku z całym wyposażeniem. Stąd faktura – mówi Rączka. Jednak w akcie notarialnym dotyczącym przejęcia zabytkowej budowli znajduje się zapis, że sprawa jej wyposażenia będzie przedmiotem odrębnych negocjacji, na co zostanie sporządzony osobny protokół. – Tego protokołu nie ma, więc nie ma żadnej podstawy formalno-prawnej, żeby spełnić żądania pana Brzostowskiego – stwierdza wójt Rączka.
Moskal potwierdza
– Rzeczywiście, ja takiego protokołu nie podpisywałem – potwierdza były wójt Krzysztof Moskal. – Jak mógłbym to zrobić? Przecież wybrano nowego wójta, więc zabrakło mi czasu na sprawdzenie stanu wyposażenia, co nam się przyda, a co jest niepotrzebne. A od tego trzeba przecież zacząć.
Tak samo uważa aktualny wójt. – Dlatego odpisałem Edwardowi Brzostowskiemu, że ze względu na brak zabezpieczonych na ten cel w budżecie gminy pieniędzy i brak podstaw prawnych, urząd nie może mu zapłacić 325 tys. zł – tłumaczy Marek Rączka. Dodaje, że Brzostowskiemu została również złożona propozycja powołania wspólnej komisji. Miałaby ona zdecydować, które ze sprzętów gmina jednak odkupi. – Bo przecież nie ma sensu ściągać z okien zasłon czy sprowadzać nowe krzesła – wyjaśnia Rączka.
Nie zacznę od łamania prawa
W odpowiedzi Brzostowski napisał, że może jedynie obniżyć cenę o 25 tys. zł i przedłużyć termin zapłaty do czasu zabezpieczenia pieniędzy w budżecie. Reszta nie podlega dyskusji. - Nie rozpocznę urzędowania od łamania dyscypliny finansów publicznych – komentuje warunki Brzostowskiego Marek Rączka. Swoje stanowisko przekazał gminnym radnym, gdy w piątek oprowadzał ich po dworku. – Koniecznie trzeba powołać komisję i negocjować z panem Brzostowskim – poparli wójta radni. – Są sprawy pilniejsze od wyposażenia dworku. Mamy kosztowne, niedokończone inwestycje.
Co na to wiceprzewodniczący Brzostowski? – To sprawa między mną a gminą na podstawie konkretnych ustaleń z poprzednim wójtem. To wszystko – ucina próbę rozmowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto