Drewniany dworek na Ursynowie wyremontowany
Drewniak znajduje się na terenie dawnego folwarku Kabaty. Od pokoleń pozostaje w rękach rodziny Karniewskich, związanych niegdyś z dobrami wilanowskimi rodu Potockich. Dworek powstał najprawdopodobniej pod koniec XIX wieku i przeszedł przez lata kilka zmian. Szczęśliwie przetrwał II wojnę światową, mimo że w trakcie walk wybuchł w nim granat, uszkadzając jedną ze ścian.
Budynek jest cenną pamiątką rodzinną i przez lata był otoczony troskliwą opieką właścicieli. Czas naruszył jednak jego drewnianą konstrukcję, która z roku na rok coraz pilniej wymagała interwencji konserwatorów. Na początku 2020 roku właściciel dworku uzyskał miejską dotację w wysokości niemal 200 tys. zł i przystąpił do kompleksowego remontu - poinformował stołeczny konserwator zabytków.
Zobaczcie zdjęcia dworku przed i po remoncie:
Ekipa remontowa rozebrała wtórną przybudówkę i szalunek, a następnie za pomocą lewarów podniosła budynek i usunęła podwaliny. Były one mocno zniszczone przez wilgoć i korozję biologiczną. Pozwoliło to wzmocnić fundamenty i ceglaną podmurówkę oraz wykonać prawidłową izolację przeciwwilgociową zabezpieczającą obiekt na długie lata.
Następnie pracownicy posadowili dom na nowych podwalinach, wykonanych z trwałego drewna dębowego, łączonych na tradycyjne połączenia ciesielskie. Pozostałe elementy konstrukcyjne ścian oczyścili, wzmocnili i zabezpieczyli środkami biobójczymi. Ubytki pieczołowicie uzupełniano flekami a zniszczone, nie nadające się do użytku elementy starannie odtworzono z lżejszego drewna sosnowego, zachowując tradycyjny sposób łączenia - opisuje Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków.
Po zakończeniu prac konstrukcyjnych, budynek zyskał nowy szalunek, którego nowe deski z czasem pokryją się patyna i ściemnieją. Termiczną izolację ścian wykonano również w tradycyjny sposób. Zamiast popularnej obecnie wełny mineralnej, użyto gliny ze słomą, które były tu użyte pierwotnie.
Zobaczcie też:
W dworku zachowały się w dość dobrym stanie elementy oryginalnego wyposażenia. Ekipa konserwatorska oczyściła stolarkę drzwiową i okienną z wtórnych warstw farby i pomalowała na oryginalny kolor. Został on ustalony w trakcie badań stratygraficznych. Zniszczone okna zostały bardzo dokładnie odtworzone i oszklone z zastosowaniem tradycyjnego kitu na bazie pokostu i kredy. Konserwacji poddano oryginalne piece i kominek. Popękane kafle uzupełniono kaflami historycznymi, pochodzącymi z rozbiórki innych obiektów z tego samego okresu. Prace przy piecach wykonał wykwalifikowany zdun, dzięki czemu zachowały one swoją funkcję.
Ważną zmianą było usunięcie pokrycia z eternitu, położonego podczas przebudowy dachu w latach 20. XX w. Podczas ubiegłorocznego remontu przywrócono oryginalną formę dachu z naczółkami na obu szczytach. Powrócił także historyczny sposób krycia tradycyjnym gontem modrzewiowym.
Kunszt i dbałość o szczegóły konserwatorów pracujących przy remoncie dworku robi wrażenie. Cieszy zachowanie znacznej ilości oryginalnej substancji i wierność historycznym technologiom. Dzięki temu ta cenna pamiątka podmiejskiego charakteru tej części Warszawy w pełni odzyskała swój oryginalny charakter - podsumował stołeczny konserwator zabytków.
Zobaczcie też:
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?