Dwulatki do przedszkola - to najnowszy pomysł minister edukacji.Skąd minister Szumilas bierze takie pomysły? Czyżby rząd Donalda Tuska dążył do modelu wychowania w stylu północnokoreańskim?Taki pomysł wprawił w osłupienie osoby, z którymi rozmawiałem na ten temat.Dwulatek, często chodzący jeszcze w pampersie, bardziej potrzebuje opieki i wychowania, niż edukacji, nawet na wstępnym poziomie. Dzieci w tym wieku nie są na tyle rozwinięte psychicznie i emocjonalnie, by zaczynać edukację przedszkolną - mówi jedna z napotkanych mam.
Być może to ucieczka premiera od realizacji postulatu sieci państwowych żłobków. Widocznie rząd wyszedł z założenia, że skoro nie będzie w stanie zagwarantować odpowiedniej liczby placówek dla najmłodszych, to trzeba je od razu posłać do przedszkola - wtedy problem rozwiąże się sam.
Minister Edukacji Narodowej nie chce zdradzić szczegółów do czasu ich przyjęcia na posiedzeniu rządu.Szalony pomysł pani minister spotkał się z zastrzeżeniami ze strony Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.Zabiera się dzieciom dzieciństwo - mówi napotkana mama. - Wysyłamy sześciolatki do szkoły, a teraz dwulatki kierujemy do przedszkoli. Maluchy nie odnajdą się w tym środowisku.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?