Anonimy, skargi do magistratu i kuratorium oświaty, krytyka słabych wyników testów, liczba spraw w sądach pracy i rzekomo niesprawiedliwy podział nadgodzin dla nauczycieli – to główne zarzuty, z których dyrektorka musiała się tłumaczyć radnym.– Na razie poznaliśmy tylko jedną stronę konfliktu – mówi Stanisław Bartniczak, przewodniczący komisji oświaty. Ta jedna strona to przeciwnicy dyrektor. M.in. zwolnieni przez nią nauczyciele, którzy sprawiedliwości szukali w sądzie pracy. Według jednego z anonimów, dyrektorka miała zarządzić jawnegłosowanie na radzie pedagogicznej na temat przedłużenia jej kadencji. Tym miała wpłynąć na jego pozytywny wynik.– To nieprawda – zaprzecza Iwona Kuleszewicz, dyrektor Gimnazjum nr 2. – Nie wiedziałam nawet, że będzie takie głosowanie. Rada jednogłośnie zgodziła się, by było jawne. Potwierdził to wczoraj Rafał Zając, zastępca prezydenta miasta. Pani dyrektor wytknięto, że jeden z uczniów otrzymał promocję do następnej klasy, a otrzymać jej nie powinien. Sprawę potem odkręcono.– Jedna z nauczycielek się pomyliła, a ja musiałam naprawić sytuację – tłumaczyła się dyrektorka. Musiała się też tłumaczyć z liczby spraw sądowych. Pod tym względem ta szkoła w Stargardzie przoduje.– Robię wszystko, by każdy nauczyciel miał pracę, ale nie zawsze się to udaje – mówi Iwona Kuleszewicz. – Niż demograficzny postępuje. Piotr Szumin, radny do którego spłynęły skargi na dyrektorkę uważa, że winowajcą nie jest niż, a raczej słabe wyniki testów gimnazjalnych w ostatnich latach osiągane przez dwójkę. Na 15 gimnazjów w powiecie stargardzkim ta szkoła zajmuje 14.– Dzieci dobre do pani nie przychodzą, bo wolą lepsze gimnazja – twierdzi Piotr Szumin.– Mamy dużo dzieci z rodzin niewydolnych wychowawczo, bez aspiracji, bez pracy – mówi Iwona Kuleszewicz. – Uczniowie wagarują. To się przekłada na wyniki. Bardzo się staramy, by je poprawiać. Kuratorium oświaty, które kontrolowało GM 2, zleciło jego władzom opracowanie programu naprawczego. Dyrektor dwójki dodaje, że szykany dotykają też nauczycieli, którzy są jej przychylni. Jeden z nich dostał w kopercie tubkę wazeliny. Pokazała ją wczoraj komisji. Radny Szumin wini za takie akcje dyrektorkę. Otrzymał bowiem skargi, że niesprawiedliwie dzieli nadgodziny, czemu wczoraj kategorycznie zaprzeczyła.– Człowieka bardzo łatwo jest zniszczyć, jest mi przykro, że tak się u nas dzieje – komentuje dyrektor Kuleszewicz.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody