Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień dobrych rad

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Marcin Kamiński
Czy warto udzielać dobrych rad? Czasem na pewno, ale czy zawsze są mile widziane? Psycholog Katarzyna Gnatońska uważa, że rady radami, ale zdanie własne trzeba mieć.

Dzisiaj mamy niecodzienne święto - święto dobrych rad. Niby nic wielkiego, a jednak można przez chwilę zastanowić się - jak to jest z tymi dobrymi radami? Lubimy dobre rady czy reagujemy na nie alergicznie?Telewizyjne programy poradnikowe biją rekordy popularności. Jak gotować, jak sprzątać, jak urządzić mieszkanie, jak rozwiązać problemy rodzinne, jak wychowywać dzieci, jak okiełznać kota z piekła rodem, jak poradzić sobie z agresywnym psem, jak prowadzić restaurację, jak zostać idealną panią domu, jak w trzy dni nauczyć się tańczyć, jak z kopciuszka zmienić się w powabną łabędzicę, jak dobrze ulokować oszczędności. Wymieniać można bez końca. W każdej dziedzinie życia udzielać można dobrych rad. Całkiem spora cześć ludzkości potrzebuje do życia guru, w stylu Perfekcyjnej Pani Domu... Całe szczęście, wciąż całkiem spora część ludzkości posiada własny rozum i nie potrzebuje w życiorysie specjalistów od dobrych rad. Drugą stroną medalu są dobre rady, na które jesteśmy narażeni każdego dnia ze strony krewnych, znajomych, sąsiadów, przyjaciół, dzieci, wnuków, pracodawców. A broń Boże nie zastosujmy się do owych złotych porad. Wówczas na pewno w pewnym momencie usłyszymy... a nie mówiłam...a nie mówiłem...Co ty wiesz o wychowaniu...Młode i niedoświadczone mamy są bardzo często krytykowane i pouczane przez doświadczone rodzicielki. On chyba za mało je, jakoś tak mizernie wygląda. Powinnaś lepiej go karmić! Zdrowe dziecko to pulchne dziecko? Babcie i ciocie nadal często uważają, że zdrowe dziecko powinno być pulchniutkie. To nieprawda! Niemowlaki, które ważą za dużo, później zaczynają siadać i chodzić, częściej chorują, ich układ kostny narażony jest na deformacje. Nie ma powodów do niepokoju, jeśli malec systematycznie przybiera na wadze. Pediatra sprawdza to przy każdej wizycie w przychodni. Więc drogie młode mamy - wszelkie dobre rady w tym stylu traktujecie z dystansem.Ciocie, babcie, kuzynki i sąsiadki chcą dobrze, więc chętnie radzą, jak pielęgnować niemowlę, czym je karmić i jak ubierać. Mają przecież doświadczenie i wiedzę na ten temat... Wszystkie te osoby zapewniają o swojej życzliwościI nawet jeśli kobieta jest wewnętrznie przekonana, że postępuje dobrze, komunikaty w stylu - co ty wiesz o wychowaniu dzieci, słuchaj starszych i mądrzejszych - zapadają w jej podświadomość. W kryzysowych sytuacjach młoda mama może, wierząc w to, co mówią inni, załamać się i stracić wiarę w siebie.Brukowana droga czy droga do piekła?Bywa, i to całkiem często, że dobre rady zwracają się przeciwko osobie, która z czystej dobroci serca i wrodzonego altruizmu dobrymi radami stara się pomóc.Zdawałoby się, że dobre chęci i wynikająca z nich chęć udzielania dobrych rad to niekwestionowane zalety. Niestety, dość często nasze dobre chęci sprowadzają na nas kłopotów i stają się źródłem niesnasek, nieporozumień, pretensji i ogólnej katastrofy.Serce na dłoni jako bonus do dobrej rady często zostaje rozbite na tysiąc kawałków, a dobra rada traktowana z podejrzliwością ewentualnie z wrogością. Drogie panie - wysłuchiwałyście cierpliwie wynurzeń przyjaciółki na temat mężczyzny życia, przytakując, że jest taki, siaki i owaki czyli ogólnie mocno beznadziejny. Ocierając przy okazji łzy zapłakanej przyjaciółce i topiąc wspólnie smutki w butelce wina. A wszystko po to, żeby na koniec dowiedzieć się, że jesteś zazdrosna. Znamy to? Znamy. Chyba każdy z nas zetknął się w życiu z sytuacją, gdy za sprawą udzielanych rad stanął na samym środku autostrady do piekła dla własnego komfortu i zdrowia psychicznego, jak i dla komfortu i zdrowia psychicznego bliźnich jedynymi dobrymi radami jakich udzielamy i na jakie się zgadzamy, niech będą te dotyczące na przykład radzenia sobie z plamami po winie czy kawie.Katarzyna Sowińska Rada dobrze dopasowanaRozmowa z Katarzyną Gnatońską, pedagogiem i coachemCo to znaczy, że dobrymi radami wybrukowane jest piekło...- Ja rozumiem to w ten sposób - rady są w porządku, ale warunkiem, żeby były dobre jest dopasowanie ich do konkretnego człowieka i specyficznej sytuacji. Jeśli stosowane są sztywno bez względu na okoliczności to nic dobrego ze sobą nie niosą.Jak reagować na dobre rady ?- Podziękować, oczywiście. I to nie żart - można podziękować, ale czy się je zastosuje to inna sprawa. Jeśli ma się inne zdanie można to otwarcie, aczkolwiek grzecznie powiedzieć. Wszystko zależy to jednak od sytuacji.Czy lubimy doradzać innym? Można to jakoś zgeneralizować? Czy raczej to cecha indywidualna?- Najczęściej lubimy przekazywać światu swoje odkrycia i mądrości życiowe. A czy świat chce słuchać - to już inna sprawa. Rada może mieć na przykład postać przedstawienia wyboru - jeśli zrobisz to - stanie się tak, a jeśli tamto - stanie się siak. Wybór należy do ciebie.Kiedy są one nie na miejscu i powinniśmy się zbuntować ?Kiedy zbytnio ingerują w nasze osobiste obszary, o których nie chcemy rozmawiać i wtedy, gdy prowadzą do krzywdzenia i cierpienia. I wtedy, gdy są sprzeczne z naszym systemem wartości przyjętym w cywilizowanym świecie - to bardzo ważne w dzisiejszych czasach.A kiedy powinniśmy jednak posłuchać dobrych rad?- Mam dać radę kiedy słuchać dobrych rad... W ostatecznym rozrachunku jesteśmy wolnymi ludźmi, znamy prawo przyczyny i skutku i sami decydujemy kiedy posłuchać dobrych rad, a kiedy nie. Wszystko jest naprawdę uwarunkowane rozmaitymi okolicznościami. Myślę, że jeśli dający rady jest bezwzględnie absolutnie dobrym, mądrym, współczującym człowiekiem to wtedy warto posłuchać.Często na linii rodzic - dziecko dochodzi do spięć, młody człowiek nie ma ochoty na słuchanie rodzicielskich porad, czy rodzice, nawet najbardziej troskliwi powinni wstrzymać się od udzielania porad i pozwolić dziecku na popełnianie błędów? Czy jednak wszystko zależy od sytuacji?- Właściwie odpowiedziałaś już na swoje pytanie - wszystko zależy od sytuacji, które są różne, od dzieci, które są różne i od równie różnych rodziców. Aczkolwiek w sytuacji zagrażającej zdrowiu, bezpieczeństwu, czy życiu dziecka należy udzielić mu rady nie podlegającej dyskusji.Jaka dobra rada najbardziej panią zirytowała?- Nie biorę sobie dobrych rad zbytnio do serca. Mam do nich wewnętrzny dystans. Zazwyczaj jednak dziękuję za troskę i podejmując decyzje, kieruję się swoimi przemyśleniami, wiedzą, intuicją. Czasami pytam kogoś, co myśli o jakiejś sytuacji i w ten sposób poznaję inny punkt widzenia - to jest fajne, bo pokazuje bogactwo spojrzeń, możliwości, interpretacji. Czasami jakiś element z tego innego spojrzenia biorę pod uwagę - a czasami nie.A może była taka, dzięki której uchroniła się pani od kłopotów?- Pewnie tak, ale teraz nic nie przychodzi mi do głowyRozmawiała: Katarzyna Sowińska 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto