- Otrzymaliśmy kilka zgłoszeń w tej sprawie między innymi z ulicy Klonowej, Zagnańskiej i osiedla KSM – mówi Wojciech Bafia, zastępca komendanta kieleckiej straży miejskiej. – Kontaktowaliśmy się ze strażą pożarną, ale z tego, co ustaliliśmy to nie oni odpowiadają za te wyjące syreny tylko Urząd Miasta Kielce.
Skontaktowaliśmy się więc z Tadeuszem Statuchem, inspektorem Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Urzędu Miasta Kielce:
- Za zamieszanie odpowiada tylko jedna syrena, która włączyła się na ulicy Starej. Można ja było usłyszeć, aż na dziedzińcu Urzędu Miasta – opowiada Statuch. –Takie syreny włącza się drogą radiową, a mogą to zrobić tylko pracownicy Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa. Prawdopodobnie syrena załapała jakiś „dziki" sygnał, który spowodował jej włączenie. Niestety w dzisiejszych czasach mamy wiele sygnałów z różnych źródeł na przykład z CB-Radia, czy telefonii komórkowej i takie przypadki mogą się zdarzyć.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?