Dziki w Warszawie. Swobodnie spacerują po Targówku [ZDJĘCIA, WIDEO]

Swego czasu głośno zrobiło się o dzikach, które swobodnie spacerowały po osiedlach, szukały jedzenia w śmietnikach czy dewastowały ogródki działkowe. Zwierzęta pojawiały się m.in. na Bielanach, Żoliborzu, Mokotowie, w Wawrze czy Wilanowie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. - Łagodne zimy, łatwy dostęp do wysokokalorycznej karmy, brak drapieżników, chorób, dużo nieużytków stanowiących dogodne miejsca bytowania tych zwierząt – wymienia Andżelika Gackowska, p.o. Zastępcy Dyrektora Lasów Miejskich – Warszawa.

Jak powinniśmy zachować się, kiedy spotkamy dzika na ulicy? - Należy zachować spokój. Dziki nie są agresywne, nie ma przypadków ataków na ludzi - mówi Gackowska i dodaje, że istnieją zaledwie dwie sytuacje, które mogą narazić nas na niebezpieczeństwo. Pierwsza z nich to spacer z psem, podczas którego czworonóg może sprowokować dzika do reakcji. Równie źle mogą skończyć się próby częstowania dzików jedzeniem. - Zwierząt tych nie należy dokarmiać. To je przyzwyczaja do kontaktu z człowiekiem. Liczą one, że znów dostaną jedzenie i, oczekując karmienia, podchodzą do każdej napotkanej osoby. Takie zachowanie tych zwierząt bywa odbierane jako atak.

Czytaj więcej o problemie dzików w Warszawie: Dziki atakują Warszawę. Jest zgoda na odstrzał

O interwencjach związanych z obecnością dzików rozmawialiśmy też z Eko Patrolem straży miejskiej, który często dostaje zgłoszenia dotyczące tych zwierząt. - Dziki przyzwyczaiły się już do obecności ludzi, ponieważ wraz z zasiedlaniem obrzeży Warszawy, ludzie weszli na teren zwierząt. Jeśli dzik nie jest ranny, nie potrzebuje pomocy i nie atakuje ludzi, to nie ma podstaw do podjęcia interwencji - wyjaśnia Rafał Pniewski, starszy inspektor Eko Patrolu straży miejskiej.

Dziki ostatnio znów wzmożyły swoją aktywność. Widziane były m.in. na Targówku, a dokładnie na Bródnie:

Czytaj więcej: Eko Patrol straży miejskiej - kim są ludzie, którzy dbają o zwierzęta w Warszawie? [ZDJĘCIA, WIDEO]