MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

EDMUND KAJDASZ: Wymagający i bardzo zdolny

Małgorzata Kaczmar
Edmund Kajdasz
Edmund Kajdasz FOT. TADEUSZ SZWED
O wrocławskim dyrygencie Edmundzie Kajdaszu - pisze Małgorzata Kaczmar

Dźwięczny głos małego chłopca odkryto już w szkole. Młody Edmund już jako dziecko śpiewał w poznańskim chórze radiowym. Muzykę pokochał tak bardzo, że postanowił śpiewać także w kościele. Wraz z chórem katedralnym prowadzonym przez ks. Wacławem Gieburowskiego Kajdasz podróżował po całej Europie. Zagraniczne tournee przerwała II wojna światowa.

W 1940 Niemcy wywożą Edmunda, wówczas 16-latka, na przymusowe roboty do Berlina. Poznał tam dr. Józefa Kromolickiego, osiadłego w Niemczech Polaka. Do Wrocławia przeniósł się po ukończeniu Poznańskiego Liceum Pedagogicznego. I od razu rzucił się w wir pracy - dyryguje chórem operowym, a wieczorami udaje się do muzycznej redakcji polskiego radia.

Rok później postanawia zorganizować chór chłopięcy. Przesłuchania odbywały się w czerwonym budynku Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Nowowiejskiej.
W 1951 r. obejmuje stanowisko kierownika artystycznego Chóru Wrocławskiej Rozgłośni Polskiego Radia.
- Wymagający, diabelsko zdolny i perfekcyjny w każdym calu - wspomina swojego dyrygenta chórzystka Joanna Subel. - Do śpiewaków zawsze zwracał się "dziecko" - dodaje.

Zawsze wybierał ambitne utwory. Nigdy nie krzyczał i nie wpadał w furię.
- To była relacja mistrz- uczeń - twierdzi dziś Subel. - Mieliśmy do niego szacunek, jak do ojca, ale był też między nami a nim ogromny dystans - dodaje.
Wraz ze swoim chórem Edmund Kajdasz zwiedził pół Europy - od Turcji aż po Hiszpanię.
Ciągle ostrzegał śpiewaków, by nie zostawiali w autobusie - instrumenty i koncertowe stroje zawsze nosili ze sobą.
- Trochę się z tego śmialiśmy - opowiada Subel. - Do czasu, gdy z autokaru innego chóru w dziwnym okolicznościach zniknęły kontrabas i wiolonczela - wspomina dzisiaj.

W sumie przez całe życie Kajdasz prowadził 23 chóry.
- Żaden inny polski chór nie nagrał tylu płyt, co my - mówi z dumą Subel.
Klemens Kamiński, wrocławski organista, twierdził, że wszystkie zespoły, które działały we Wrocławiu, były odbiciem światła Edmunda Kajdasza.
Dyrygent zmarł przed 10 miesiącami w Trzebnicy.

***
Już w najbliższy poniedziałek koncertem "Renesans na wesoło" rozpocznie się 3. Muzyczny Festiwal Pokoleń im. Edmunda Kajdasza. Przez następny tydzień będziemy mogli słuchać koncertów muzyki poważnej - od kompozycji Bacha aż do opracowań pieśni Fryderyka Chopina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto