W sobotę w Hula Kuli mieszczącej się w podziemiach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego odbyło się wydarzenie poświęcone Elvisowi Presleyowi. Zdecydowanie najmocniejszym punktem programu był koncert zespołu The King’s Friends. Chłopaki wykonali genialne show, czuć było w powietrzu duch nieśmiertelnego Króla Rock’n’Rolla. W ich wykonaniu niezapomniane przeboje rozruszały zgromadzone przed sceną kilkadziesiąt osób.
I na tym niestety koniec plusów festiwalu. Lista wpadek organizatorów jest bardzo długa. Zacznę może od sprawy podstawowej, czyli kompletnie zignorowanego lineupu. Na ponad trzygodzinne opóźnienie, a takie zaliczyli organizatorzy, nie pozwoliłby sobie nawet Axel Rose.
Zobacz też
Kina plenerowe w Warszawie
Część artystyczna, która miała się na scenie rozpocząć o godzinie 14:00, zaczęła się dopiero o 17:00, co skomentowano ze sceny: „trochę nam się wszystko poprzesuwało". Widać było, że organizatorzy spodziewali się zdecydowanie większej liczby gości.
Moim zdaniem kolejną i chyba największą pomyłką był występ Piotra Bugzela, który był nie najlepszej formie wokalnej. Można zaryzykować stwierdzenie, że uczestnicy odbywającego się podcas wydarzenia karaoke wypadli lepiej.
Z niewiadomych powodów nie doszedł do skutku koncert duetu gitarowego Elvis is Back – tej zmiany organizatorzy nawet nie skomentowali. Po tylu wpadkach w najmniejszym nawet stopniu nie dziwi fakt, że Elvisovą dyskotekę zastąpił repertuar typowy dla wszystkich klubów nie odwołujący się do dokonań króla.
Szczerze współczuję fanom, którzy przyjechali specjalnie na festiwal spoza Warszawy (reprezentowane były Suwałki, Toruń, Szczecin i kilka innych miast). Na ich miejscu czułbym się z pewnością gorzko rozczarowany imprezą, dla której przejechali kilkaset kilometrów.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?