Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Elżbieta Czerwińska: Brydż to dla mnie nie tylko gra

Andrzej Galczak
Andrzej Galczak
Dla Elżbiety Czerwińskiej nie tylko karty się liczą, spotkania towarzyskie też są ważne. Obok Mirosław Szparaga i Przemysław Kasprzak
Dla Elżbiety Czerwińskiej nie tylko karty się liczą, spotkania towarzyskie też są ważne. Obok Mirosław Szparaga i Przemysław Kasprzak Andrzej Galczak
Elżbieta Czerwińska: Brydż to dla mnie nie tylko gra

Koledzy często mówią o Elżbiecie Czerwińskiej, że musiała urodzić się z talią kart w dłoniach. Sama pani Elżbieta na te słowa uśmiecha się, ale nie zaprzecza, bo karty to jej wielka miłość, od dziecka.W jej domu rodzinnym brydż i szachy były codziennością. - Byłam jeszcze dzieckiem, gdy sięgnęłam po karty, a w brydża tata nauczył mnie i brata grać, gdy mieliśmy po kilkanaście lat - wspomina. - To były towarzyskie rozgrywki. W sportowych obowiązują inne zasady.DOŁĄCZ DO NA NA FACEBOOKUW czasie studiów razem z koleżankami i kolegami zarywała całe noce. Tamto pokolenie namiętnie grało w brydża. - Dzisiejsi studenci w wolnym czasie siadają do komputerów, często do "strzelanek" - mówi z przekąsem Elżbieta Czerwińska. Jej sportowa przygoda zaczęła się przypadkiem. Przed laty prowadziła kawiarnię "Teatralną". Któregoś dnia rozmowa z klientem zeszła na karciane tematy. Był członkiem klubu związku brydża sportowego. Ziarno padło na podatny grunt. Od 1995 r. nieustająco w nim grywa. Klub jest jej drugim domem.- Lubię grać, kocham to - dodaje pani Ela. - W czasie zawodów nie widzimy się, ale dobry brydżysta potrafi z grubsza określić, gdzie, jakie karty są. Matematyka i umiejętność analitycznego myślenia są niezbędne, bardzo mnie wciągają.Członkowie Kujawsko-Dob-rzyńskiego Związku Brydża Sportowego spotykają się co wtorek w siedzibie Scanii w Krzywej Górze. - Dla mnie to za mało - podkreśla Elżbieta Czerwińska. - Prawie codziennie siadam przed komputerem i gram na międzynarodowych portalach, ale z graczami, żywymi ludźmi, nie z automatem. Nie mogę się temu oprzeć.Chorwacka Pula, to miejsce, gdzie we wrześniu spotyka się światowa czołówka brydżystów. Elżbieta Czerwińska też tam jeździ. - Kilka lat temu, podczas tych właśnie zawodów, wspólnie z partnerem zagraliśmy przeciwko utytułowanym reprezentantom Polski - wspomina. - Pokonaliśmy ich. Nasi przeciwnicy, zaskoczeni wynikiem, stwierdzili, że ze słabszymi gorzej się grywa. Myślę, że zlekceważyli nas, a nasze, niekoniecznie standardowe odzywki, pewnie wprowadzały ich w błąd. To było dla nas budujące - dodaje uśmiechnięta.Czym jest brydż? - Nie tylko grą - mówi pani Elżbieta. - To również kontakty towarzyskie. Spotykamy się w tym gronie od osiemnastu lat, to jakby druga rodzina. Panują tu przyjacielskie relacje, nawet wspólną Wigilię sobie organizujemy.Elżbieta Czerwińska ma swój "święty wtorek". - Przyzwyczaiłam rodzinę, że w tym dniu wieczorem nie ma mnie w domu - zaznacza. - Pewnie by się zdziwili, gdybym nie wyszła.Czy w klubie KDZBS jest miejsce dla nowych członków? Oczywiście - podkreślają klubowicze. Czekają na chętnych i nie stawiają barier. Zainteresowani grą są mile widziani, najlepiej parami.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto