Torunianki nie były faworytkami do awansu. Wisła Can-Pack nie zawiodła swoich kibiców i wygrała półfinałową rywalizację do trzech zwycięstw 3:0.W Krakowie torunianki dwukrotnie dostały tęgie lanie. Dziś we własnej hali spisały się dużo lepiej. W drugiej kwarcie prowadziły nawet 24:19, wykorzystując straty i nieskuteczność wiślaczek. W ataku świetnie spisywała się Weronika Idczak (12 pkt.)Pod koniec drugiej kwarty faworyzowane przyjezdne zaczęły lepiej grać w obronie i wysforowały się na minimalne prowadzenie 31:26. Torunianki po przerwie nie zdołały odrobić strat, ale mecz zakończyły z podniesionym czołem. Trzynastopunktowa porażka z silną Wisłą do wstydliwych bowiem nie należy. Kluczowa dla losów meczu była postawa wysokich zawodniczek Wisły. Najwięcej punktów zdobyły Lavender i Żurowska. Obie brylowały też na tablicach. Teraz podopieczne Elmedina Omanica czeka walka o brązowe medale. Rywalem Energi będzie przegrany półfinałowej rywalizacji CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz.ENERGA TORUŃ - WISŁA CAN PACK KRAKÓW 48:61 (13:15, 15:16, 12:17, 8:13)ENERGA: Williams 15 (2), Velinović 13 (3), 9 zb., Idczak 12, Dixon 4, Gulak-Lipka 0 oraz Dosty 4, Darnikowska 0, Wieczyńska 0WISŁA: Lavender 15, 9 zb., Żurowska 13, 13 zb., Quigley 6, Szott-Hejmej 5, Ouvina 3, 7 as. oraz McCray 7 (1), Krężel 6 (2), Pawlak 2, Skobel 0
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?