10 września po 22.00 (czwartek ) w naszej okolicy pojawiła się komisja z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gorzowie. Mieli przeprowadzić pomiary emisji hałasu jaki jest w czasie dyskoteki.
Dyskoteki odbywają się w piątki i soboty a inspektorzy (było ich aż czterech) przyjechali w czwartek, kiedy nie ma dyskoteki. My lokatorzy pytamy się co będziecie mierzyć jeśli w lokalu jest pusto? Nie ma tam żywej duszy? A uparci inspektorzy będą robić pomiary. Więc czekamy co dalej, rozłożyli swoje aparaty (w koło cisza) kazali właścicielowi otworzyć okna i drzwi - tak jak to robi w czasie dyskoteki i włączyć muzykę. Po kilku minutach właściciel wychodzi na zewnątrz i pyta inspektorów: „Słyszycie, że jest bardzo głośno?” Okna i drzwi zamknięte. Prosimy otworzyć okna i drzwi tak jak by była dyskoteka. A właściciel: „Nie otworzę i nikt mnie nie zmusi do tego.” Lokatorzy zaczęli krzyczeć, że oszukuje inspektorów, że tak nie jest, że wszystko ma otwarte i jest bardzo głośno.
Zadaje pytanie: dla kogo są te komisje dla ludzi domagających się sprawiedliwości czy dla tych co robią krzywdę innym? Oto przykład naszych biurokratów. Takich trzeba zwalniać ze stanowisk a powoływać odpowiedzialnych. Biedny będzie zawsze biedny, a bogatemu nawet diabeł kołysze dzieci.
Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?