O współpracę producentów filmowych z miastem „po nowemu” zapytaliśmy dyrektora Biura Kultury m.st. Warszawy Tomasza Thun-Janowskiego. - Postanowiliśmy podejść do tej prawy systemowo i usprawnić ze swojej strony współpracę z filmowcami – zapowiada nasz rozmówca. Co się zmieni?
Pani Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz ma zyskać pełnomocnika ds. współpracy z filmowcami – to robocza nazwa nowego stanowiska, które zostanie powołane w Ratuszu. Dlaczego nie zdecydowano się na oddelegowanie do tego tematu kogoś z Biura Kultury?
- Chodzi nam o to, aby było to stanowisko „interdyscyplinarne” - wyjaśnia dyrektor. - Organizacja planu filmowego w przestrzeni miejskiej wymaga bowiem zaangażowania wielu służb i instytucji - dodaje.
Oprócz Biura Kultury i Centrum Komunikacji Społecznej (dbających w możliwie skuteczny sposób o stronę wizerunkową i budowanie marki Miasta) jest to np. Biuro Drogownictwa i Komunikacji, Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków, a być może także Biuro Ochrony Środowiska i inne. - Dlatego zależy nam, aby skoordynować wszystkie te działania w jednym miejscu. Stąd decyzja o powołaniu pełnomocnika, czyli kogoś kto będzie koordynował pracę wielu biur urzędu – dodaje Thun-Jankowski.
Stanowisko pełnomocnika zostało już utworzone, niedługo poznamy nazwisko osoby, która je obejmie. Czym zajmie się nowy urzędnik? - Chcielibyśmy zacząć od tzw. „rozpoznania terenu”, czyli od przeanalizowania dotychczasowego funkcjonowania produkcji filmowej w mieście, jej współpracy z urzędami, od A do Z, czyli od momentu zgłoszenia się do nas ekipy do ostatniego klapsa w przestrzeni miejskiej. Jak wygląda procedura? Co można w niej zmienić, aby ułatwić życie filmowcom i strukturom miejskim? Co jest potrzebne, a co zbędne? Na te i wiele pytań poszukamy odpowiedzi – mówi Tomasz Thun-Janowski.
Wszystko to ma na celu usprawnienie współpracy filmowców z miastem. Urząd chce wypracować nowe procedury i schemat działania, zapewniający filmowcom przejrzyste zasady i większy komfort pracy. - Przy ostatniej megaprodukcji z Bollywood, podczas której kręcony był w Warszawie film pt. „Kick”, poprosiliśmy producentów oraz szefa Film Commision Poland, Tomasza Dąbrowskiego o przeanalizowanie wszystkich procedur i zasad współpracy z urzędem. Na podstawie wniosków z raportu opracowaliśmy zakres zadań i wyznaczyliśmy pierwsze priorytety dla pełnomocnika - mówi Dyrektor.
Ale to nie koniec. Projekt zakłada także skoordynowanie współpracy z Mazowieckim Instytutem Kulturalnym, uwzględniając promocję stolicy i regionu przez sztukę filmową. I to głównie na arenie międzynarodowej, bo w obrębie krajowej kinematografii Warszawa ma już ugruntowaną pozycję. Wspólnie z Mazovia Film Commission, które aktywnie pracuje promując region i stolicę jako miejsce dogodne dla produkcji filmowych. - Chcemy połączyć wysiłki i skorzystać z doświadczenia i relacji zbudowanych przez MFC. Na razie skupimy się na uproszczeniu procedur i poprawie jakości obsługi producentów, z czasem będziemy aktywnie wspierać w promowaniu warszawskich lokalizacji filmowych, obecności na targach branżowych i inne zagadnienia w tym temacie - zapowiada nasz rozmówca.
Zobacz także: Teatry w Warszawie. Zobacz na jakie spektakle warto się wybrać
Teraz miasto – zachęcone sukcesem bollywoodzkiej produkcji „Kick”, kręconej na stołecznych ulicach - liczy na ściągnięcie nad Wisłę kolejnych zagranicznych ekip. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się o kolejnej ekipie filmowej z Indii, która ma ochotę osadzić fabułę w Warszawie oraz o ekranizacji powieści „Zły” Leopolda Tyrmanda.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?