MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Firma ubezpieczeniowa Axa nie chciała wypłacić odszkodowania

Agnieszka Jasińska
Andrzej Kowalczyk czeka na pieniądze z polisy na życie
Andrzej Kowalczyk czeka na pieniądze z polisy na życie
Andrzej Kowalczyk z Łodzi cztery lata temu wykupił polisę ubezpieczeniową w firmie Axa. Sumiennie i terminowo opłacał składki. Niestety, kiedy poważnie zachorował, nie dostał od ubezpieczyciela ani grosza odszkodowania.

Andrzej Kowalczyk z Łodzi cztery lata temu wykupił polisę ubezpieczeniową w firmie Axa. Sumiennie i terminowo opłacał składki. Niestety, kiedy poważnie zachorował, nie dostał od ubezpieczyciela ani grosza odszkodowania. Teraz brakuje mu pieniędzy na chleb i lekarstwa.

W polisie precyzyjnie zapisano, ile firma ma wypłacić, jeśli ubezpieczony zachoruje lub umrze. - Wykupiłem polisę, bo chciałem zabezpieczyć się finansowo na wypadek, gdyby stało mi się coś złego - opowiada pan Andrzej. - Co kwartał przelewałem na konto Axy 130 zł. Pracowałem, więc bez problemu mogłem pozwolić sobie na taki wydatek.

W lipcu ubiegłego roku podczas wczasów nad morzem mężczyzna miał zawał serca. To była jedna z przypadłości, którą obejmowała polisa łodzianina. Dlatego Andrzej Kowalczyk liczył, że po wyjściu ze szpitala będzie miał pieniądze na leczenie i rehabilitację. Dzięki odszkodowaniu. - Jakie było moje zdziwienie, kiedy Axa oznajmiła, że nie wypłaci mi żadnych pieniędzy. Nie mogłem wprost w to uwierzyć - załamuje ręce pan Andrzej.

Ubezpieczyciel nie chciał wypłacić odszkodowania, bo w opisie EKG brakowało informacji o powstaniu świeżych zmian po zawale. A to był jeden z warunków wypłaty pieniędzy.

- Ale lekarze kardiolodzy mówili, że przeszedłem taki rodzaj zawału, w którym takiego zapisu po prostu nie będzie. I każdy szanujący się specjalista powinien o tym wiedzieć - tłumaczy Kowalczyk.

Zawał nie był końcem jego kłopotów ze zdrowiem. - Z każdym dniem czułem się coraz gorzej. W kilka miesięcy po zawale ponownie trafiłem do szpitala. Mój stan był tak ciężki, że musiałem przejść poważną operację serca. Wszystkie dokumenty z leczenia na bieżąco przesyłałem do Axy - opowiada pan Andrzej. - Niestety, do tej pory nie zobaczyłem ani złotówki z polisy.

Andrzej Kowalczyk ma 56 lat. Zanim zachorował pracował jako mechanik samochodowy. Po zawale pracodawca rozwiązał z nim umowę.

- Zresztą ciągle czuję się tak źle, że nie jestem w stanie pracować - dodaje Kowalczyk. - Dobrze, że mam dorosłe dzieci, które nie są już na moim utrzymaniu.

Gdyby nie pensja żony, pan Andrzej zupełnie nie miałby z czego żyć. - Przysługuje mi zasiłek rehabilitacyjny, ale jeszcze nie wpłynął na moje konto. Będzie tego około tysiąca złotych. Bardzo zależy mi na tych pieniądzach. Dopóki ich nie dostanę, oszczędzam na jedzeniu, bo musi mi wystarczyć na leki - opowiada łodzianin. - Nadzieję na pieniądze z polisy już straciłem.

We wtorek skontaktowaliśmy się z Axą. Obiecano nam jeszcze raz przejrzeć dokumentację choroby pana Andrzeja. Specjaliści z firmy ubezpieczeniowej przez dwa dni analizowali przypadek naszego Czytelnika.

- Po namyśle zadecydowaliśmy, że wniosek Andrzeja Kowalczyka z Łodzi zostanie rozpatrzony pozytywnie - poinformowała nas Beata Wójcik, rzeczniczka Axy. - Postanowiliśmy też zmienić w naszej dokumentacji definicję choroby, jaką jest zawał serca. I Andrzej Kowalczyk będzie pierwszym klientem, którego obejmą nowe przepisy. Chcemy w ten sposób dać dobry przykład i uniknąć w przyszłości podobnych nieporozumień.

O zmianie decyzji firmy ubezpieczeniowej pan Andrzej dowiedział się od nas.

- Szkoda, że stało się tak dopiero po interwencji gazety. Walczyłem o te pieniądze od września ubiegłego roku. Niestety, moje odwołania były rozpatrywane negatywnie - powiedział pan Andrzej.

- Mam nadzieję, że teraz też nie będą to puste obietnice. Po wszystkich przejściach z Axą ucieszę się z odszkodowania dopiero jak pieniadze trafią na moje konto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Firma ubezpieczeniowa Axa nie chciała wypłacić odszkodowania - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto