Flashmob miał polegać na odegraniu melodii "sto lat" na dowolnym przedmiocie. Udział w koncercie mógł wziąć każdy, kto tylko przyniósł ze sobą coś, co wydawało jakikolwiek dźwięk. Pomysł musiał się jednak wydać niezbyt interesujący, gdyż udział w wydarzeniu wzięło zaledwie kilkanaście osób rozproszonych na "patelni" przed wejściem do stacji metra Centrum.
Gracjan starał się ratować sytuację śpiewając piosenki znane tym, którzy śledzą jego kuriozalną karierę na portalu YouTube. Zignorował natomiast uwagi osób krytykujących jego styl, czyli zachowanie, ubiór i fryzurę przypominające kilkuletniego chłopca. Przekonywał też, że frekwencja jest wystarczająca. - Wystarczy się rozejrzeć, przecież przyszło trochę ludzi - szedł w zaparte.
Zobacz również:
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody