Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hip Hop: Białostockie podziemie w ogólnopolskiej ofensywie

mentos88
mentos88
Na zdjęciu duet Jopel,Komar( wspierany przez Matysa.)
To właśnie oni jako ostatni dołączyli do wytwórni Step Records, gdzie jeszcze w tym roku wydadzą legalny album. 
(fot. wykonane podczas ostatniego koncertu Chady w klubie Gwint)
Na zdjęciu duet Jopel,Komar( wspierany przez Matysa.) To właśnie oni jako ostatni dołączyli do wytwórni Step Records, gdzie jeszcze w tym roku wydadzą legalny album. (fot. wykonane podczas ostatniego koncertu Chady w klubie Gwint) mentos88
Białystok, jest miastem tańca, esperanto...można by tak wymieniać w nieskończoność. Jednak dla wielu fanów dobrej muzyki jest to przede wszystkim hiphopowa metropolia na mapie Polski.

W mediach wiele razy słyszeć można było o tym, że złota era dla artystów hiphopowych skończyła się gdzieś w pierwszych latach nowego milenium. Fakt; tamte piękne czasy nie powrócą, ale pamięć o wielu bardzo dobrych albumach, pośród których znajdują się klasyki nagrane przez białostockich artystów będzie trwała jeszcze przez długie lata.
Nawet ci, którzy nigdy nie byli szczególnymi fanami szesnasto wersowych zwrotek pamiętają kawałki legendarnego PWRD, Wychowanych Na Błędach, czy Piha. To oczywiście wierzchołek góry lodowej, którą radze zbadać wszystkim zainteresowanym słuchaczom. Pośród wielu oficjalnie wydanych płyt, jak i tych, które wydane były własnym nakładem znajduje się wiele utworów znanych słuchaczom w całym kraju...
„Rewolucja nadejdzie ze Wschodu"
Mimo tego, że hip hop przejadł się komercyjnym stacjom telewizyjnym i kolorowym magazynom dla nastolatków, w Białymstoku na koncertach artystów zbierały się tłumy, organizowane były bitwy freestyle'owe ,a płyty ciągle szły w eter.
Chyba na zawsze w świadomości Białostoczan centralnymi miejscówkami dla spotkań wszystkich związanych z tą kulturą pozostaną kluby takie jak Herkulesy, Gwint, czy zamknięty niedawno Loft, który w czasach swojej świetności w każdy weekend wypełniony był po brzegi. Nasi lokalni artyści również nie odpuścili wydając swoje kolejne (coraz lepsze) albumy i wspierając mniej wypromowanych kolegów.
2009 rok przyniósł przełom. Znana wcześniej ze swoich bardzo dobrych nielegalnych wydawnictw Fabuła, nakładem opolskiej wytwórni Step Records wydała album „Dzieło Sztuki".Płyta odbiła się szerokim echem w całym kraju, a grupa została uznana za debiut roku.W tym roku mamy przyjemność być świadkami ich drugiego legalnego albumu.
Hip hop w naszym mieście dzisiaj
Rok 2011 to prawdziwa eksplozja białostockiego podziemia.
Jako pierwszy swój „oficjalny" album nakładem wytwórni Reformat wypuścił Cira.„Zapracowany obibok 2" bardzo szybko podbił nie tylko półki Empików, ale przede wszystkim serca słuchaczy w całym kraju, którzy od dawna czekali na legalny debiut jednego z reprezentantów legendarnego składu Fama Familia.
Kolejne albumy spod szyldu tej ekipy to tylko kwestia czasu, podobnie jak premiera materiału Hukosa, który zostanie wytłoczony pod nazwą „Knajpa Upadłych Morderców". Oficjalne źródła mówią, że album usłyszymy już tej jesieni. Poprzeczka jest podniesiona bardzo wysoko, ponieważ utwory publikowane do tej pory cieszyły się ogromnym uznaniem słuchaczy, pośród których znalazło się też wielu polityków i dziennikarzy, szukających taniej sensacji w przesłaniu utworu „Panie prezydencie". Zarówno media jak i ówczesny minister sprawiedliwości uznały Hukosa za wroga publicznego nr 1. Ze wszystkich stawianych zarzutów artysta rozliczył się w kawałku „Anatomia morderstwa".
W ostatnich dwóch tygodniach wszystkich fanów hip hopu zelektryzowała wiadomość o wydaniu przez duet Jopel-Komar debiutanckiego albumu. Chłopaki znani ze swoich wcześniejszych produkcji, podobnie jak Fabuła, Hukos i Pih rozpoczęli współpracę z wytwórnią Step Records.
Fakt ten jest bardzo istotny, ponieważ nasi artyści zdecydowali się na współpracę z profesjonalistami, którzy dbają o swoich ludzi i bardzo szanują białostockie środowisko. Doświadczyć tego mogliśmy chociażby podczas ostatniej wizyty Chady w Białymstoku, kiedy to do grania supportu zaproszona została cała ekipa „Famy Familii". W klubie pojawili się również ludzie związani z wytwórnią Step Records, w tym sam jej właściciel- Kroku.
W tym roku nowe płyty pojawiają się na rynku jak grzyby po deszczu. Jest pośród nich wiele bardzo dobrych albumów. Otwarcie należy powiedzieć że produkcje naszych artystów zaliczają się do tych z wyższej półki. Jednak to dopiero początek ofensywy białostockiego podziemia, które jeszcze w tym roku swoimi wersami narobi hałasu w całej Polsce.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto