MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Hurra! Będą wypożyczalnie rowerów!

Redakcja
mn-que/sxc.hu
Zazdrościcie wielkim miastom wypożyczalni rowerów? Do 2020 r. u nas będą podobne. Będzie też więcej ścieżek rowerowych!

- Wypożyczalnie powinny stanąć na każdym z osiedli, a w każdej powinno być do dziesięciu sztuk do wypożyczenia. Jeśli ktoś chce zjechać rowerem do centrum, może być w nim po kilku minutach. Rower jest w Gorzowie szybszy niż autobus. No, chyba, że chcemy jechać pod górkę - mówi Krzysztof Leśnicki ze stowarzyszenia Rowerowy Gorzów. W zeszłym i w tym roku kilkukrotnie zorganizował w mieście Masę Krytyczną - kilkuset rowerzystów domaga się w niej regularnie, by urzędnicy dostrzegli ich problemy.Miasto nie pozostawia rowerzystów samym sobie. Powołało już instytucję oficera rowerowego. W najbliższych latach wspólnie z gminami: Bogdaniec, Deszczno, Kłodawa i Santok zamierza natomiast rozbudować infrastrukturę rowerową. Wypożyczalnie rowerowe, o których mówi Leśnicki, miałyby być jej częścią. Patrząc na doświadczenia innych miast, np. Warszawy czy Wrocławia, nie ulega wątpliwości, że mają szansę się przyjąć. W stolicy Dolnego Śląska znalezienie roweru jest często bardzo trudne, a w stolicy kraju rowerową stację Veturilo chce mieć każda dzielnica.Wypożyczalnie miałyby powstać w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych (o ZIT-owych pomysłach piszemy od kilku dni). Oprócz nich urzędnicy chcą zbudować system ścieżek rowerowych na terenie miasta i czterech gmin. Ma on spełniać nie tylko walory turystyczne, ale pełnić też funkcję praktyczną, bo ma umożliwić mieszkańcom - także spoza miasta - dojazd rowerem do pracy w Gorzowie. W związku z tym ma się zwiększyć liczba miejsc parkingowych dla rowerów. Powstanie nie tylko więcej stojaków dla napędzanych siłą mięśni dwókołowców, ale też wiaty rowerowe, a lokalizacja miejsc postojowych dla rowerów ma być w pobliżu przystanków komunikacji miejskiej. Gorzów będzie miał dzięki temu szansę dogonić kraje Europy Zachodniej, gdzie rowerzystów widzi się zdecydowanie częściej niż w Polsce. Zostać drugim Amsterdamem - tam rowerów jest więcej niż mieszkańców - może być trudno. Na pewno jednak za unijne pieniądze może być u nas podobnie, jak po drugiej stronie Odry, raptem kilkadziesiąt kilometrów od Gorzowa. Rowery przypięte do stojaków i czekające na swoich właścicieli można zobaczyć niemal na każdej stacji kolejowej.Czy podobnie będzie w Gorzowie i okolicach? - Koncepcje są w fazie konsultacji. Nie mają jeszcze ostatecznego charakteru - mówi Anna Zaleska z Gabinetu Prezydenta Miasta.W mieście jest aktualnie niespełna 21 km ścieżek rowerowych. Nowe powstają z reguły przy okazji budowy lub remontu dróg (np. przy oddanej wczoraj ul. Kobylogórskiej).- Nie chodzi jednak, by budować tylko ścieżki. Trzeba zadbać też o bezpieczeństwo rowerzystów. Należy obniżyć krawężniki, postarać się o lepszą widoczność. Trzeba też wprowadzić pasy rowerowe, tak jak przy ul. św. Jerzego - mówi Leśnicki z Rowerowego Gorzowa. W tym ostatnim przypadku linia ciągła dzieli część jezdni na trasę dla rowerów i dla pozostałych pojazdów. 

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto