Igor Sypniewski, były piłkarz reprezentacji Polski, został wczoraj skazany przez łódzki sąd na 1,5 roku więzienia za groźby karalne kierowane pod adresem matki, konkubiny i kobiety przypadkowo spotkanej przed sklepem.
Sypniewski po zakończonej karierze sportowej stoczył się - nadużywał alkoholu, co doprowadziło go do nałogu, awanturował się w domu rodzinnym, był agresywny. Policjanci, którzy w 2007 roku kilka razy byli wzywani do pijanego i awanturującego się piłkarza, opowiadali, że matka bała się go, była zastraszona. Przez kilka miesięcy spokojnie nie przespała nocy, barykadowała drzwi do swego pokoju. Igor Sypniewski wracał do domu pijany, dobijał się do niej, żądał pieniędzy na alkohol. Groził, że ją zabije. Nachodził również konkubinę i jej rodzinę.
Nie ma natomiast dowodu na to, że znęcał się nad matką, co zarzucał mu prokurator.
- Oskarżony jest być może dobrym człowiekiem, ale ma słaby charakter. Aby mu pomóc, trzeba go leczyć - uzasadniał wyrok sędzia Michał Błoński.
Sąd zdecydował, że były sportowiec będzie się leczył z alkoholizmu w zakładzie karnym. Tylko terapia prowadzona w izolacji daje mu szansę na wyjście z nałogu i na powrót do normalnego życia. Z poprzedniego, miesięcznego pobytu za kratami w 2007 roku nie wyciągnął wniosków. Gdy opuścił areszt, znowu pił i rozrabiał. Próbował leczyć się na wolności, ale nie wytrwał.
Igor Sypniewski, ubrany już nie w strój więzienny, a w podkoszulek i dżinsy, powiedział sądowi, że przemyślał życiowe sprawy w kryminale i wyrok przyjmie ze skruchą. Po wyroku wrócił do aresztu, w którym przebywa już pół roku.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?