Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Infrastruktura rowerowa w Rzeszowie. Zachęcamy do dyskusji

Redakcja
W ostatniej masie krytycznej wzięło udział ponad 150 rowerzystów. Zapytaliśmy ich jak oceniają infrastrukturę rowerową w Rzeszowie, co im utrudnia dojazd do szkoły lub pracy oraz o doświadczenia z rowerem miejskim. Teraz, jesteśmy ciekawi co Wy macie do powiedzenia w tej kwestii.

Korneliusz Marchewka: Tak szczerze mówiąc, drogi rowerowe w Rzeszowie są słabe. Niby jest trochę ścieżek, ale są kiepskiej jakości i nie prowadzą do konkretnych i ważnych punktów naszego miasta. W dodatku musimy pokonywać ciasne zakręty, jeździć po nawierzchni z kostki brukowej, a jak po asfalcie to często pofalowanym. Ścieżki niespodziewanie urywają się przed skrzyżowaniami, a w lwiej części wystarczy trochę farby i wymalowanie brakujących przejazdów rowerowych.
Michał Moskwa: Rowerzyści w Rzeszowie mają rewelacyjne warunki. Mieszkam pod Rzeszowem, ale często tu przyjeżdżam, by właśnie pojeździć na rowerze, poznawać kolejne urokliwe uliczki miasta, których zdecydowana większość jest dobrze skomunikowana z siecią dróg rowerowych. Nawet nie mając ze sobą roweru często się łapię na tym, że idę częścią chodnika dla rowerzystów. Według mnie szerokość ścieżek jest odpowiednia, a, że część z nich jest z kostki to dodatkowa zaleta, bo betonowa kostka schnie szybciej niż asfalt.
Anna Gierlach: Uważam, że w Rzeszowie jest zdecydowanie za mało dróg rowerowych, a te, które mamy nie należą do najlepszych. Praktycznie do każdego odcinka możemy się przyczepić. Nawet do tego nowego, który został wybudowany nad Wisłokiem. Mi najbardziej utrudniają przejazd wysokie krawężniki i słabe zrozumienie nas przez pieszych, którzy jak na złość wolą chodzić drogą rowerową, a nie chodnikiem. Roweru miejskiego nie próbowałam, bo mam swój zawsze sprawny i dobrze mi się nim jeździ.
Marcin Płonka: Infrastrukturę rowerową w Rzeszowie oceniam jednym słowem: badziewie. Ścieżki nie są ze sobą połączone i nie tworzą spójnej sieci. Jest ogromna ilość dużo za wysokich krawężników. W zasadzie, jeździć nimi wygodnie da się tylko na rowerze górskim z amortyzatorami. Na naszych ścieżkach rower miejski przekształca się w wyczynowy, bo, żeby podrywać co chwilę przednie koło musimy sporo się namęczyć, choć nie wiem tego z własnego doświadczenia. Mam swój jednoślad i by tylko od czasu się przejechać miejskim to koszt i skomplikowanie wyrobienia karty kosztowałoby mnie za dużo pieniędzy i czasu. Sens, by to miało gdybyśmy mieli tzw. kartę miejską – np. bilet sieciowy na autobusy i karta do wypożyczenia rowerów w jednym.
Martyna Orzechowska (po prawej): Jedynym minusem naszych ścieżek jest ich wciąż za mała ilość. Drogi rowerowej najbardziej mi brakuje w ciągu ulicy Przy Torze. Plusów mogę wymieniać cały szereg: są równe i w ciekawych miejscach jak np. ta nowa nad Wisłokiem od Mostu Zamkowego do Mostu Lwowskiego. Wiele osób krytykuje, że za dużo dano tam rowerzystom miejsca, ale ja sądzę, że jest w porządku jeśli chcemy się wymijać.
Janusz Płodzień: Jest coś takiego, że im więcej rowerzystów jest na drogach, tym jest bezpieczniej dla wszystkich uczestników ruchu. Działa to w podobny sposób jak to, że im mniej aut, tym kierowcy sobie pozwalają na więcej i nie zważają uwagi na wiele rzeczy. Krótko mówiąc: im więcej rowerzystów, tym bezpieczniej. Dróg rowerowych przybywa tak jak ta nad Wisłokiem, ale co z tego, że jest nowa jak posiada masę błędów. Z żadnej strony nie da się na nią wjechać zgodnie z przepisami. Dla przykładu na Moście Zamkowym, by na nią wjechać trzeba przekroczyć chodnik, po którym jazda rowerem jest zabroniona, a przy Moście Narutowicza też nie zrobiono wjazdu, trzeba rower wprowadzać podnosząc pod wysoki krawężnik, omijając barierki. Z roweru miejskiego nie korzystałem, bo mam swój. To dobra inicjatywa, ale z tego co wiem nie do końca dobrze zrealizowana. Ktoś kto w Rzeszowie jest turystycznie nie może sobie od ręki wypożyczyć roweru, bo proces rejestracji i wyrabiania karty jest czasochłonny.
PIOTR WROTNYzachęcamy do dyskusji na mmrzeszow.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto