Intensywna urbanizacja na niedawnych polach

Kilka firm deweloperskich upodobało sobie do niedawna jeszcze rolniczy teren biegnący wzdłuż ulicy Lazurowej. Nie zobaczą już mieszkańcy Jelonek pól i upraw kapusty, ponieważ w ich miejsce wyrastają nowe bloki. Wiadomo, iż procesy urbanizacyjne rządzą się swoimi prawami, jednak czy wraz ze zwiększeniem liczby mieszkańców w parze pójdą udogodnienia dla mieszkańców na tym terenie?

Inwestycje ciągnące się na przestrzeni kilkuset metrów od końca ulicy Górczewskiej wzdłuż wspomnianej już Lazurowej mogą dostarczyć wielu problemów komunikacyjnych. Już zakorkowana w godzinach szczytu jedna z głównych ulic dzielnicy może napotkać na jeszcze większe problemy z drożnością.

Poszerzanie ulicy Górczewskiej zakończone zostało mniej więcej na wysokości pętli tramwajowo-autobusowej, co teraz odbija się czkawką zarówno mieszkańcom okolicy jak i osobom jedynie przejeżdzającym przez tę część Warszawy. Nowe osiedle na kilka tysięcy osób może zwiększyć problemy komunikacyjne.

Należy mięć nadzieję, iż wyobraźnia urzędników i specjalistów od planu zagospodarowania przestrzennego poszła w parze z konsultacjami z Miejskim Zakładem Komunikacji, przed którym stoi ciężkie zadanie. Wypuszczenie nowych linii autobusowych po niedrożnych drogach? A może kolejne poszerzanie Górczewskiej połączone z niedogodnościami komunikacyjnymi?

W planach jest dobudowanie nowego pasa ulicy Lazurowej wzdłuż budowanych bloków, ale znając polskie realia możemy śmiało wkalkulować w inwestycję "nieplanowane" opóźnienia. Jedno jest pewne. Niezależnie od tego, jak sprawa rozładowania coraz większych korków w tej okolicy się zakończy, niezadowolonych będzie wielu.

Mieszkańcom okolicy pozostaje póki co czekać i śledzić rozwój wydarzeń.