Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inwazja kurdupli w Łomży

dziuńka
dziuńka
Dowiaduję się, że moich ziomków z Łomży zaatakowały wirusy grypy i sieją pogrom.

Na te małe, wredne mendoweszki nie ma mocnych i to przeważnie dzięki już zarażonym. Chodzę, bo muszę po różnych przychodniach i widzę, jak siedzi taki jeden z drugim, gęby nie zasłoni tylko wirusowo kicha i kaszle.
Często mam ochotę podejść i zakneblować durnowatą gębę. W autobusach miejskich jeszcze gorzej. To takie inkubatory chorobowe. Spotykam sąsiadkę. Kicha jak z armaty, dychra jak stary gruźlik i z chrypą melduje mi, że idzie do kościoła. Pytam się, czy to w ramach miłości do bliźniego
chce obdarzyć chorobą innych parafian ? Wczoraj w pewnym urzędzie ochrzaniłam zagrypioną paniusię. Stoi za mną i kropelkowo opluwa mnie po całych gabarytach !
Ludzie są durniejsi od wirusów! Nie dawajcie się i przygotujcie pociski na odparcie ataku. Miód, czosnek, cebula, maliny i spirytus salicylowy do nacierania. Można użyć też tego innego i to niekoniecznie do nacierania.
Zdrówka życzę ! 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto