Jak nie szczury, to zalanie

Wczoraj przed południem pracownicy Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego usunęli usterkę, która spowodowała zalanie jednego z mieszkań komunalnych na parterze, w bloku przy Wojska Polskiego 71A. Naprawili przepuszczającą wodę rynnę. Tydzień temu była naprawiana, ale ponownie została zniszczona przez wandali.- Po państwa zgłoszeniu dokonaliśmy przeglądu stanu technicznego mieszkania nr 1A ul. Wojska Polskiego 71a oraz innych elementów budynku i stwierdziliśmy, że rura spustowa przebiegająca w okolicach lokalu została zdewastowana i się ponownie rozszczelniła - informuje Głos Jan Sawicki, wiceprezes zarządu STBS. - W mieszkaniu powstało zawilgocenie w górnej części ściany okiennej, w miejscu biegnącej rury spustowej na zewnątrz. Ustaliliśmy, że do 28 maja rura spustowa zostanie wymieniona na nową na całym odcinku. Fakt zalania lokalu został zgłoszony do ubezpieczyciela wspólnoty mieszkaniowej w celu oszacowania szkód.Mieszkająca tam z 23-letnią niepełnosprawną córką Beatą, 17-letnim synem Andrzejem i 15-letnią córką Patrycją, Anna Rogozińska ma zalany sufit w kuchni, którą malowała dwa lata temu i w ostatnio wyremontowanej łazience. Ma nadzieję, że rozmokły tynk nie zacznie sypać się im na głowy.- Napiją się, naćpają, przychodzą tu z całej okolicy i chuliganią - opowiada o wandalach, którzy dwa razy uszkodzili rynnę. - Wyrwali też skrzynkę na listy. Wiecznie coś! Jak nie szczury, to zalanie. A jak zimą się dymiło, to strażacy powiedzieli żeby nie palić, a kominiarz, że ja nie umiem palić.- Pan z STBS przyszedł do nas wtedy w berecie i grubym płaszczu i powiedział, że wcale nie jest zimno - dodaje Beata.Cały budynek przy ul. Wojska Polskiego 71A jest własnością wspólnoty mieszkaniowej. Nie ma ona pieniędzy na remonty.- Pokrycie dachowe oraz obróbki blacharskie wymagają wymiany - przyznaje Jan Sawicki. - Kilkakrotnie Stargardzkie TBS informowało na zebraniach wspólnoty mieszkaniowej o konieczności przeprowadzenia remontu dachu z wymianą obróbek blacharskich, rynien i rur spustowych, w związku z ich niezadawalającym stanem technicznym. Z uwagi na brak odpowiednich finansów decyzja o remoncie nie zapadła.- Tyle pieniędzy trzeba płacić za mieszkanie, a nic nam tu nie robią - załamuje ręce Anna Rogozińska.