Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak Nową Sól widzą i oceniają nie-nowosolanie?

Olga Klamecka
Olga Klamecka
zegluga.wroclaw.pl
zegluga.wroclaw.pl zegluga.wroclaw.pl
Nam, jako mieszkańcom tego miasta ciężko jest ocenić Nową Sól w miarę obiektywnie... Widzimy oczywiście i to, co dobre i to, co złe. Ale czy nie chcielibyście poznać opinii o Nowej Soli mieszkańców innych miast?

Zebrałam kilka opinii na temat Nowej Soli ludzi, którzy tu na codzień nie mieszkają. Patrzą na nasze miasto zupełnie inaczej niż my - mieszkańcy, na inne rzeczy zwracają uwagę. Oto kilka autentycznych wypowiedzi:Kamila - od urodzenia mieszka w Krakowie, w Nowej Soli była 2 dni w zeszłym roku:- Ja się zachwycam małymi miasteczkami. Bo w porównaniu z Krakowem Nowa Sól jest niewielka i to bardzo... Fantastyczne centrum - mi przypomina miejscowości w Holandii - kwiaty, kolorowe budynki, historia miesza się z nowoczesnością, ale bez przesady. Kosteczka brukowa... No, fajnie. Zresztą pamiętasz, jak wzdychałam kiedy przejeżdżaliśmy koło tych fontann (chodzi o Plac Floriana)... Bardzom ładne, schludne słodkie miasteczko. To kiedy mnie znów zapraszasz? :)Michał, także od urodzenia mieszka w Krakowie, był w Nowej Soli razem z Kamilą:- Ja od razu zwracam uwagę na ciekawe miejscówki, takie "inne", których nie ma nigdzie indziej. No bo z Krakowem ciężko wygrać - rynkiem się nie da, bo mamy najpiękniejszy, Starym Miastem też. Zwróciłem uwagę na pub Kaflowy - mimo, że w Krakowie roi się od barów w każdym możliwym klimacie, tutaj jest jakoś swojsko - nawet jeśli wszyscy się nie znacie, to atmosfera jest jak w domu. Plus za wystrój, bo jest super. Port na piątkę, pośmigałbym tam kiedyś na rowerze.Kasia, 6 lat temu przeprowadziła się z Nowej Soli do Wrocławia, teraz bywa tu rzadko:- Jest lepiej, zdecydowanie. Ale dla mnie Nowa Sól to już wspomnienie. Wracam tu do ludzi, nie do miejsc. Czemu nie przepadam za Nową Solą? Nie, nie uderzyła mi wielkomiejska sodówka do głowy, tu po prostu nic nie ma. Jest jedno czy dwa miejsca, do których można przejść się z przyjaciółmi, dobrych sklepów też nie ma. Jak dla mnie to tu jest za ciasno i nie dba się o to, by coś można było porobić w wolnym czasie. Ja nie mam dzieci, więc do Parku Krasnala nie chodzę, bo i po co. A to właśnie na tym miejscu opiera się teraz wszystko. Tak jak powiedziałam - wracam tu do ludzi, nie do miasta.Paweł, urodził się w Strzegomiu, potem zamieszkał we Wrocławiu. Bywa w Nowej Soli dość często:- Ciężko tu o pracę, o tym wiedzą wszyscy. Tak zwane "zagłębie bezrobocia" czy jakoś tak. Ale jak na takie małogabarytowe miasto to strefa i Park Krasnala zrobione jak w metropoliach! Poza tym jakoś mnie nie przyciąga to miasto, może poza tą starą fabryką (Fabryka Nici Odra) - fajne ruiny, można by tam porobić fajne zdjęcia, jakoś tym może przyciągnąć ludzi, to kawał historii przecież.Natalia, od urodzenia mieszka w Kożuchowie, bywa w Nowej Soli dosyć często:- Dla mnie to działa tak: Kożuchów - wioska. Nowa Sól - miasto. Zielona Góra - wielkie miasto. Wszystko postrzegam przez pryzmat tego, że mieszkam w tak malutkim miasteczku. Do Nowej Soli lubię wpaśc po jakieś zakupy albo do second-handów. Tu już widać zaczątki dużego miasta - wszystko zaczyna być jak w Zielonej Górze - więcej sklepów, więcej remontów, supermarkety jeden na drugim... Mam bliżej niż do Zielonej a czuję się czasem jakbym była właśnie prawie w ZG.Magda, zielonogórzanka od urodzenia, była w Nowej Soli kilka razy:- Trochę u Was straszno. Takie miasto, które żyje nocą, ale nie w tym dobrym znaczeniu. Jakieś grupki niebezpiecznych osobników się pałętały jak byłam, trochę się bałam czy nic mi nie zrobią. A poza tym to nie ma sensu przyjeżdżać z Zielonej Góry do Nowej Soli, chyba że w odwiedziny do kogoś. Bo wszystko co trzeba jest w ZG, nie mamy tylko rzeki i Parku Krasnala. Piotr z Tellabs, Klaukalla (Finlandia), był w Nowej Soli kilka razy:- Kojarzy mi się z rodziną, którą tu mam. Staram się ją odwiedzać jak najczęściej. Mi ogólnie brak Polski, ma swój klimat, tęsknię za nią. Nowa Sól ma ten polski klimat - nie pędzicie tak ku nowoczesności, po trupach do celu, jest inna mentalność ludzi, przykro czytać że kiepsko z pracą jest, ale widać, że miasto prężnie się rozwija. Z dzieciakami byłem w Parku Krasnala i w porcie. Byliśmy zachwyceni. Bo my mamy Św. Mikołaja, ale gdzie go tam porównywać z Krasnalem ;))No i co na to powiecie?A może Wasi znajomi z innych miast też powiedzieli Wam co nieco o wrażeniach po wizycie w Nowej Soli?

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto