Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak pracownicy z firmy ,,Grzesiewicz” kapryśnego bachusika Magikusa Zamienikusa montowali

Alicja Skowrońska
Alicja Skowrońska
W pierwszym pełnym dniu lata Zielona Góra powiększyła się o nowego mieszkańca. Kolejne dziecko rzeźbiarza Artura Wochniaka przy wsparciu fundatora Piotra Pudłowskiego od kilku godzin siedzi nad źródełkiem, w cieniu drzew i wygląda na zadowolonego. Nazywa się Magikus Zamienikus.

Specjalnie dla jego wygody i dobrego samopoczucia zmieniono skwer na alei Niepodległości między PZU a Kredyt Bankiem. Żadnemu wcześniejszemu bożkowi nie zrobiono aż tak dobrze. Poza Klubikusem w ,,Pinacoladzie" na Starym Rynku, który spoczywa na wielkiej poduszce w dyskretnym oświetleniu i oddającemu się słodkiemu lenistwu.Absolutnie przypadkowo znalazłam się w tym miejscu kilka minut przed godziną 13.00. I już byłam do końca. Wszak okazja była niepowtarzalna. Akurat w tym momencie panowie wzięli oddech, dźwignęli i... osadzili na cokoliku.Zaczęło się pasjonujące 85 minut. Kaprysy i grymasy Magikusa Zamienikusa dały wszystkim w kość.Kiedy sprawdzano piony i poziomy, bachusik już zaczął wołać, że chce pić. Zanurkował pan w studzience z wodą.Bachusikowi nie podobało się coś innego. Zarządził sprzątanie wokół siebie. Bez szemrania wykonywano polecenie. Nawet ściągnięto posiłki.Zauważył, że beczułka nie ma denka. Ze złości zaczął w nią walić prawą piętką. Skuliłam uszy po sobie. Bawiłam się tym denkiem.Furknął, że woda jeszcze nie dociera, że nie jest zamontowana jedna płyta. Czy na pewno cokolik jest czarny, a ścieżki do niego mają równo metr szerokości i ani pół centymetra w plusie bądź minusie? Robotnicy uwijali się jak w ukropie.Czołgał wszystkich jak rekrutów. Po błocie. Pod drutem kolczastym. Ktoś skoczył po dodatkowe środki czystości bo cholernik kwękał nad jakąś plamką lub pyłkiem. Pucowali, oliwkowali, masowali i oklepywali jak bobaska. Czyścioch się znalazł!Uspokoił się nieco jak pomyślnie przeszedł test w wodą. Rzuciłam się bo chciałam spróbować. Wino? Usłyszałam jego – won! Chyba się zorientował, że obnosiłam się z denkiem od beczułki chociaż robotnicy mnie nie zdradzili.Jeszcze przez chwilę dyrygował. Nieco zaniepokojony pytał się czy będzie miał chociaż trochę spokoju i czasu dla siebie zanim otrzyma meldunek w naszym pięknym mieście. Oraz czy kranik-ptaszek też jest w porządku. Zdroik został obwiązany taśmą, skwer zabezpieczono podwójną taśmą. Niech się przygotowuje w spokoju do swojej roli bycia miejską atrakcją.Przechodzący zielonogórzanie zwalniali, zatrzymywali się, sięgali po telefony komórkowe. Padały komentarze.- Nie zrobią mu krzywdy?- Może postawić budkę z policjantem na straży?- Panowie, prawda że będzie wodę w wino zamieniał? (Pytający obiecali, że na pewno będą częściej zaglądać w to miejsce.)- A tamten z parapetu co tak z tą świnką? Może to ukryte naczynko z winnym napojem?Jaki jest prezent Piotra Pudłowskiego? Co stworzył Artur Wochniak?No cóż... Brzydki. Czyli taki jaki powinien być. Przez co jest wprost prześliczny!* * *Dziękuję pracownikom firmy Zakład Bud.-Drogowy ,,Grzesiewicz" za wyrozumiałość i możliwość bycia w środku akcji. Oraz za ochronę przed złośnikiem kiedy po cichu dali mnie się pobawić denkiem.Jak Magikus Zamienikus jest takim nerwusem, zapewne będzie przysparzał wielu emocji. I właśnie o to chodzi!

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto