Jakie będą budżety podwrocławskich miast w przyszłym roku? Samorządowcy mówią jednym głosem: Bardzo trudne

Nie można ich odłożyć i przesunąć na inny czas. To dlatego deficyt Strzelina jest bardzo wysoki i sięgnie 21 mln zł.
- Będziemy nadal budować basen, kanalizację w 16 wsiach, świetlicę przy ulicy Mickiewicza i odbudowywać zabytkowy ratusz - wylicza Matusiak, dodając do tej listy koniecznych przedsięwzięć jeszcze remonty dróg i boisk przy szkołach.

Jednak wszystkiego zrobić nie zdoła. Przy mniejszych wpływach do budżetu samorząd będzie musiał odsunąć w czasie np. remonty dróg. Burmistrz nie chce jednak zdradzić, których, bojąc się dzisiaj politycznych ataków.

Oława planuje na inwestycje wydać 18 mln zł i będzie kontynuować zadanie już rozpoczęte, m.in. budowę nowego odcinka ul. Iwaszkiewicza. W planie jest też remont wnętrza ratusza, który pochłonie 8,5 mln zł. Miasto nie zrezygnuje również z przygotowań do Euro 2012 - modernizacji stadionu i dróg.

Infografika: Maciej Dudzik

Wszystkie apetyty inwestycyjne nie zostaną zaspokojone w Miliczu. Miasto, które będzie miało ok. 12 mln zł deficytu, ma zamiar wykonać zadania, na które dostało bądź spodziewa się dostać unijne dotacje. Chodzi o ścieżkę rowerową w Dolinie Baryczy, wodociągi oraz infrastrukturę teleinformatyczną we wsiach.
- Do końca tego roku powinno się wyjaśnić, jak wielkie pieniądze możemy jeszcze dostać i ile będziemy musieli przeznaczyć na wkład własny do tych przedsięwzięć - przekonuje Tadeusz Ciesielski, skarbnik miasta.
Trzebnica chce zaciskać pasa, oszczędzając na wydatkach bieżących. Urząd ograniczy wydatki na materiały biurowe i wyposażenie gabinetów w urzędzie i jednostkach mu podległych. W przyszłym roku nie jest za to zagrożona budowa kompleksu basenów przy ul. Leśnej, przedszkola przy ul. Wojska Polskiego, inwestycji na stadionie czy remont ul. Czereśniowej.
Ale, podkreślają samorządowcy, czy będzie trzeba bardziej przykręcić kurek z pieniędzmi, okaże się tak naprawdę dopiero w połowie 2010 roku.