Już dziś pomyśl o zimie

Ciepło jest. Ludzie chodzą w koszulkach z krótkim rękawem, a zdarzają się nawet nasto-latkowie w krótkich spodenkach. Nic dziwnego - wczoraj w słońcu w dzień było nawet ponad 20 stopni. Ale... to już naprawdę koniec lata.
- W wiadomościach mówili, że się ochłodzi. Nic dziwnego. Rok temu o tej porze chodziłam w płaszczu - wspominała wczoraj spotkana na Górczynie Danuta Szarczak.
Sprawdziliśmy jej słowa: prognozy faktycznie mówią wyraźnie, że od tego tygodnia będzie już chłodniej. Zwłaszcza nocami, gdy temperatura spadnie nocą poniżej 10 stopni. W blokach, nawet tych ocieplonych, robi się wtedy w domach naprawdę zimno.
Dlatego m.in. dwie największe spółdzielnie mieszkaniowe szykują się już na poważnie do sezonu grzewczego. - Poprosiliśmy lokatorów by odkręcili grzejniki. Gdy nagle się ochłodzi, wystarczy nam doba na puszczenie ciepła - powiedział nam Marek Puchalski ze spółdzielni Staszica.

Na całym Górczynie (40 tys. ludzi) komunikaty o przygotowaniu grzejników widzą na klatkach schodowych od kilku dni. Marcin Michalski, zastępca prezesa Górczyna ds. technicznych, wyjaśnia, że to pierwszy krok do ropoczęcia grzania. A kiedy dokładnie kaloryfery zrobią się ciepłe? Prezes spółdzielni Metalowiec Antoni Kaczmarek wyjaśnia, że na pewno wpływ na to mają temperatury (w dużym uproszczeniu: musi być seria chłodów), ale równie ważne, jak nie ważniejsze, są... telefony od ludzi. - Jak zaczynają się prośby o włączenie ciepła, to znak, że jest na to czas. Na razie nie ma takich żądań - dodaje A. Kaczmarek. Prezesi zgodnie przyznają, że pierwsze w tym temacie co roku dzwonią osoby starsze i rodziny z małymi dziećmi. - A gdy już uruchamiamy ciepło, to zaczyna dzwonić druga grupa. Tych, którzy jeszcze by wytrzymali, a „wczesne grzanie” to dla nich zmarnowane pieniądze - mówi z uśmiechem M. Puchalski ze spółdzielni mieszkaniowej Staszica. Jednak zdaniem A. Kaczmarka ludzi trzeba słuchać. - Teraz kazdy sam reguluje sobie temperaturę. Więc jak ktoś nie chce ciepła, nie odkręca kurków - mówi prezes niejako w obronie lokatorów - zmarzluchów.

Inaczej ma się sprawa w lokalach administrowanych przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Tam, gdzie ciepło idzie z sieci, jeszcze kaloryferów nie włączano. - I nie ma na dziś terminu, kiedy się to stanie. Może to być nadchodzący tydzień - przyznaje dyr. ZGM-u Paweł Jakubowski.
Ale tam, gdzie są piece, każdy grzeje, od kiedy chce. - I już pierwsze kominy strzelają dymem - mówił nam spotkany na ul. 30 Stycznia Franciszek Nawrot.

Widać to, nie tylko patrząc w niebo, ale też zerkając w... wykresy stacji monitoringu powietrza. Bo ostatnie dni to nagły skok pyłu PM10, który jest wytwarzany głównie przez spalanie węgla i - niestety - śmieci w piecach kamienic.
Przypomnijmy: zmieni się to już zimą 2017 r. To wtedy ma zakończyć się wielka akcja podłączania do ciepła z elektrociepłowni ponad 300 kamienic, w których żyje około 7 tys. gorzowian. Dzięki temu (i dzięki 65 mln zł, które zostaną na ten cel wydane) powietrze, którym oddychamy w Gorzowie, wyraźnie się poprawi.

* Zamontuj zagrzejnikowe ekrany (specjalna folia do kupienia w marketach budowlanych). Odbijają ciepło, wracając je do mieszkania. Pozwalają zaoszczędzić około 4 proc. kosztów ogrzewania.
Uszczelnij okna
* Nawet najlepsze ekrany nie pomogą jednak, gdy masz nieszczelne okna. Warto użyć tutajsilikonu lub tradycyjnych uszczelek. A jak to nie pomaga, należy wymienić okna. To już ostatni moment, bo za chwilę może już być za zimno czy mogą pojawić się deszcze.
Zapytaj fachowca
* Jeśli masz wątpliwości, czy twoje kaloryfery czy piec działają dobrze - wezwij fachowca. Też dla świętego spokoju. Jeśli żeliwne grzejniki pokryte są farbą, zanim je na nowo pomalujesz, pozbądź się starej farby. Ona ogranicza emisję ciepła, działa jak izolator. Może okazać się jednak, że trzeba wymienić kaloryfery. To inwestycja, która na pewno się opłaci.
Przestaw meble
* Latem przyjemnie śpi się przy otwartym oknie, ale zimą lepiej odsłonić kaloryfery. Jeśli więc przestawiłeś łóżko, by lepiej słyszeć śpiew ptaków, pomyśl o zmianie ustawienia mebli.