– Sytuacja ekonomiczna jest tak zła, że rolnicy boją się wizyt komorników w gospodarstwach. Nie chodzi tylko o nieopłacalność produkcji mleka, ale i trzody chlewnej oraz zboża. Środki do produkcji rolnej, jak na przykład nawozy i środki ochrony roślin, drożeją z roku na rok, co również wpływa na coraz mniejszą opłacalność pracy rolników – tłumaczy Tadeusz Maciejewski, przewodniczący stowarzyszenia w powiecie kaliskim. Jeśli tak dalej będzie, to zamiast kupować węgiel na zimę, którego tona kosztuje około 700 złotych, będziemy ogrzewać domy zbożem, bo za nie w skupie dostaniemy tylko 200 złotych za tonę.
Najgorzej sytuacja wygląda w wypadku producentów mleka. Jeszcze niedawno rolnik otrzymywał średnio 1,40 złotego za litr. Dzisiaj jest to 80 groszy, a niekiedy nawet 60 groszy za litr, podczas gdy w sklepie za mleko trzeba zapłacić około dwóch złotych. Problem jest spory, bo w regionie nie brakuje certyfikowanych przez Unię Europejską stad bydła mlecznego. Taka sytuacja uderza więc najmocniej w nowoczesne gospodarstwa. Zdaniem sołtysów, największy dramat przeżywają ci, którzy postanowili pozaciągać kredyty na poprawę infrastruktury w gospodarstwie, odnowę lub budowę obór, kupno nowych maszyn czy ciągników.
– Jeszcze niedawno sąsiedzi z zazdrością patrzyli na rolników, którzy jeździli pięknymi maszynami. Dzisiaj dochodzi wręcz do dramatów i kłótni w rodzinach, bo ludzie nie mają z czego spłacać pożyczek – dodaje Tadeusz Maciejewski.
Swojego niezadowolenia nie ukrywają też inni rolnicy.
– Od rolników wymaga się, aby ubezpieczali uprawy, drożeją nawozy, a cena cebuli czy ziemniaków, to groszowe sprawy – dodaje Antoni Gryczyński, sołtys z gminy Opatówek. – Do tego dochodzą kiepskiej jakości ziemie w naszym regionie i nie ma się co dziwić, że rolnicy coraz częściej zaczynają szukać pracy poza rolnictwem. W kraju afera goni aferę, a rolnictwem nikt się nie zajmuje. Co z tego, że jesienią ceny nawozów spadają o kilkadziesiąt złotych, skoro wiosną są droższe o kilkaset złotych? A rolników nie stać, by robić zapasy nawozów na przyszły rok, bo to, co zarobią, ledwie starcza na przeżycie.
Rolnicy podkreślają, że ich cierpliwość się kończy. Dlatego sołtysi z powiatu kaliskiego domagają się wielkiej debaty na temat rolnictwa. Liczą, że ich głos dotrze do najwyższych władz w kraju.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?