W raporcie, obejmującym dane za drugą połowę 2010 roku, znalazły się informacje obejmujące zarówno istniejące centra handlowe jak i właśnie budowane. Według nich po otwarciu nowej części Galerii Echo oraz po wybudowaniu Galerii Korona (otwarcie planowane na pierwszy kwartał 2012 roku) Kielce osiągną wskaźnik 735 metrów kwadratowych powierzchni centrów handlowych na tysiąc mieszkańców. Dla porównania w Radomiu wskaźnik ten wyniesie 609, w Częstochowie – 576 a w Białymstoku – 550. Kielce wyprzedzą nawet największe aglomeracje takie jak Wrocław - 697 metrów kwadratowych na tysiąc mieszkańców, Poznań – 663, czy Trójmiasto – 592.
Ogólnoświatowy trend
- Centra czy galerie handlowe stopniowo stają się coraz bardziej rozbudowywanymi rynkami, ośrodkami, a pewnym sensie nawet miastami, w których skupia się życie mieszkańców miasta i regionu. To ogólnoświatowy trend – mówi doktor Aleksandra Pisarska, ekonomista z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. - W tych skupiskach zaczynają oddziaływać w skali mikro wewnętrzne reguły rynkowe, których celem jest walka o klienta. Im więcej i taniej dostanie on w takim miejscu, tym chętniej ponownie je odwiedzi – dodaje. - Dla mieszkańców miasta i regionu to także ogromny, bezpieczny rynek pracy, który zapewnia zatrudnienie bez szarej strefy i w oparciu o prawa pracownika. Przedsiębiorcom, a więc właścicielom i firmom obsługującym te obiekty, takie miejsce zapewnia przychody z najmu nieruchomości, sprzedaży towarów, świadczonych usług. To także korzyść wynikająca z wpływów do budżetu w postaci podatków, a więc w konsekwencji pieniądze na dalszy rozwój i inwestycje w regionie – kończy Pisarska.
Wzrost konkurencji
Powstaje pytanie czy taka ilość dużych centrów handlowych w Kielcach jest uzasadniona, zarówno z ekonomicznego punktu widzenia jak i pod względem organizacji ładu przestrzennego miasta?
- Uważam, że takich obiektów w Kielcach nie jest w cale za dużo – odpowiada Andrzej Kędra dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Kielce. - Budowa kolejnych spowoduje wzrost konkurencji i ułatwi życie konsumentom. W planach zagospodarowania przestrzennego są kolejne tereny wyznaczone pod budowę obiektów handlowych i jeśli znajdą się chętni inwestorzy to takie obiekty będą powstawać – dodaje.
Europa i tak przed nami
Zwróciliśmy się też do Michała Tura, menedżera do spraw marketingu spółki MGC Inwest, w skład której wchodzi budująca Galerię Korona Kielce spółka Church Land Development, z pytaniem czy w związku dużą konkurencją na rynku centrów handlowych w Kielcach jest sens budować kolejną galerię?
- Nie obawiamy się konkurencji innych galerii – stwierdza Tur. - Musimy pamiętać, że na przykład Galeria Echo dominuje nad nami powierzchnią, ale trzeba odjąć od tego część rozrywkową. Dla nas najważniejsze jest to, że Kielce są ośrodkiem ponadregionalnym. Przy planowaniu inwestycji braliśmy pod uwagę nie tylko samo miasto, ale też miejscowości leżące w promieniu pięćdziesięciu kilometrów – kontynuuje. - Liczymy, że Galeria Korona przyciągnie także studentów i osoby przebywające w Kielcach tymczasowo. Rynek w Polsce jest jeszcze nienasycony i wskaźnik, o którym mówimy wcale nie jest wysoki, zwłaszcza, jeśli porównamy go z standardami europejskimi.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?