Kielczanka otrzymała informację o kredycie, którego … nie brała

- Na początku sierpnia otrzymałam list z Getin Banku. Znajdowała się w nim informacja, że 17 lipca wzięłam kredyt ratalny w wysokości 18 tysięcy złotych na, jak się później okazało zakup jakiegoś sprzętu AGD. Do listu dołączony był formularz wpłat kolejnych 12 rat kredytu – opowiada pani Agnieszka z Kielc.NIEZGODNE DANEW pierwszej chwili kielczanka pomyślała, że to po prostu pomyłka, bo w informacji, którą otrzymała, znajdowały się jednoczłonowe nazwisko i inny adres zamieszkania. – Byłam bardzo zaskoczona, bo o żaden kredyt się nie ubiegałam. Poza tym nie jestem klientem Getin Banku i od ponad roku mam w dowodzie dwuczłonowe nazwisko. Nigdy też nie mieszkałam w innej miejscowości. Nie kopercie widniał jednak mój prawidłowy adres – relacjonuje pani Agnieszka.Zdenerwowana kobieta skontaktowała się z bankiem, który miał jej udzielić kredytu. – Po wstępnej weryfikacji okazało się, że nie wszystkie moje dane były zgodne, ale po numerze PESEL figuruję w bazie banku, jako osoba, która wzięła kredyt, mimo że to jest nieprawdą – mówi.Kielczanka o wszystkim powiadomiła policję. Napisała też pismo do banku, domagając się wyjaśnienia sytuacji, w której się znalazła. – Jak bank mógł udzielić kredytu na tak znaczną kwotę, skoro przy staraniu o nawet niewielką sumę człowiek jest prześwietlany pod każdym kątem? – pyta pani Agnieszka, domagając się ukarania osoby odpowiedzialnej za weryfikację danych i podjęcia decyzji o uruchomieniu kredytu.BĘDĄ WYJAŚNIAĆKamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji potwierdza, że kielczanka powiadomiła o tej sprawie funkcjonariuszy. – W ubiegły piątek do Komisariatu III Policji w Kielcach zgłosiła się kobieta, która złożyła zawiadomienie, że ktoś posłużył się jej danymi i zaciągnął pożyczkę na kwotę 18 tysięcy złotych. Pani dowiedziała się o tym, że miała wziąć kredyt z listu, który otrzymała z banku – informuje Tokarski.Dodaje, że teraz wszystkim zajmą się policjanci. – Będziemy prowadzić czynności sprawdzające. Zwrócimy się też do banku o udostępnienia nam dokumentacji związanej ze sprawą i będziemy ustalać, czy może doszło do pomyłki banku, czy ktoś rzeczywiście posłużył się danymi tej pani – mówi funkcjonariusz.SPRAWA PRIORYTETOWAArtur Newecki, menager do spraw public relations Getin Noble Bank zapewnia, że wyjaśnienie sytuacji, w jakiej znalazła się nasza czytelniczka jest sprawą priorytetową. – W przypadku opisanym przez panią Agnieszkę doszło do nieudanej próby wyłudzenia kredytu ratalnego przez osoby trzecie – stwierdza i podkreśla, że kielczanka nie poniosła jednak żadnych strat finansowych. – Środki z kredytu nie zostały bowiem wypłacone ze względów proceduralnych – informuje.- Obecnie nasz bank współpracuje z organami ścigania w celu rzetelnego wyjaśnienia całej sytuacji. Weryfikujemy również przestrzeganie procedur przez naszego partnera, to jest sklepu, w którym podjęto próbę wyłudzenia. Na nim bowiem spoczywał obowiązek potwierdzenia oryginalności dokumentów składanych wraz z wnioskiem kredytowym – tłumaczy i uzupełnia: - Jesteśmy także w kontakcie z panią Agnieszką.Na odpowiedź na pytanie, czy osoba odpowiedzialna za weryfikację danych i podjęcia decyzji o uruchomieniu kredytu jest jeszcze za wcześnie. – Stosowne decyzje zostaną podjęte po całkowitym wyjaśnieniu sprawy – mówi Artur Newecki.Beata [email protected]