Z kierowcą audi jechał jeszcze 52-letni pasażer. Pogotowie z obrażeniami głowy przewiozło go do pabianickiego szpitala, gdzie został skierowany na oddział chirurgiczny. Po kilku godzinach, wczoraj rano, na własne żądanie wypisał się do domu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, podróżował audi pod wpływem alkoholu.
Co do trzeźwości kierowcy audi funkcjonariusze nie chcą się wypowiadać. Faktem jest, że zbiegły z miejsca zdarzenia mężczyzna dopiero wczoraj rano zgłosił się na policję.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierujący fiatem bravo Marcin S. jechał ul. Warszawską, na której zatrzymał się na chwilę, by wysadzić pasażerkę. Chwilę później, gdy zawracał, w jego auto uderzyło audi.
- Zderzenie było na tyle silne, że z bagażnika fiata wypadło koło zapasowe, które z impetem wpadło na jadącą od strony Rzgowa skodę. W tym samym czasie kierujący audi wysiadł z samochodu i uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy rannym - relacjonuje Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji.
W czwartek prokuratura ma podjąć decyzję o dalszych czynnościach w tej sprawie.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?