Czytaj też: Kradł prąd z cudzej ubikacjiKrótko po godz. 1.00 w nocy policjanci z Inowrocławia patrolując miasto przejeżdżali ul. Staszica. Uwagę mundurowych zwróciła zaparkowana laweta marki Mercedes. - Już na pierwszy rzut oka wszystko wskazywało na to, że w szoferce samochodu coś się stało. Mundurowi szybko ustalili, że kierujący pojazdem 47-letni mieszkaniec powiatu konińskiego źle się poczuł, a kontakt z nim był bardzo utrudniony. Mężczyźnie towarzyszył syn, który zdenerwowany próbował ojcu pomóc - relacjonuje Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji. Zobacz również: 25-latkowie okradli automaty do gierFunkcjonariusze natychmiast wynieśli kierowcę z szoferki i udzielili mu pierwszej pomocy. Na miejsce wezwano pogotowie. - Sanitariusze jeszcze na miejscu ocenili stan kierowcy lawety jako bardzo poważny i aby przywrócić akcję serca musieli nawet zastosować elektrowstrząsy. Mężczyzna trafił do szpitala i tam pozostał na leczeniu. Z uwagi na silne zdenerwowanie syna kierowcy, który nie był w stanie sam kierować pojazdem, policjanci pomogli mu dotrzeć do szpitala - dodaje aspirant Drobniecka. Zdaniem lekarza, gdyby nie szybka reakcja mundurowych, to ta historia by mogła się skończyć tragedią.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?