Kierowcy chwalą autostradę i narzekają na korki przy "czwórce"

 Opisywał utrudnienia z dnia otwarcia odcinka A4 z Rzeszowa do Dębicy. Podobnych głosów otrzymaliśmy wiele. O sprawę zapytaliśmy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w Rzeszowie. Montaż świateł i święto „(…) Powodów, dlaczego utworzył się korek przy wjeździe na drogę powiatową kierującą do autostrady A4, jest kilka” – odpowiedziała w czwartek drogą mailową Joanna Rarus, rzecznik prasowy GDDKiA Oddziału w Rzeszowie.Rarus zwróciła uwagę na wzmożony ruch w związku ze zbliżającym się Dniem Wszystkich Świętych. I dodała: „Duża liczba kierowców chciała przejechać też nowym odcinkiem A4 zaraz po oddaniu go do ruchu. Wpływ na zator na DK4 miał też niewątpliwie (…) montaż wysięgników sygnalizacji świetlnej, jaka zostanie uruchomiona w następnym tygodniu - prace niestety Wykonawca musiał przeprowadzić wczoraj (30 października – dopisek red.). Sygnalizacja, która tam powstanie pozwoli na uporządkowanie ruchu w obrębie zjazdu na drogę powiatową DP1288R”. Podróż pierwsza klasa Pani rzecznik zaznaczyła przy okazji, że „wzmożony ruch na skrzyżowaniu DK4 z DP1288R jest sytuacją tymczasową, do momentu udostępnienia do ruchu odcinka A4 Tarnów - Dębica. Wówczas, bowiem ruch pojazdów będzie prowadzony trasą A4, natomiast na węźle Dębica - Pustynia zjeżdżać będą jedynie pojazdy kierujące się na Dębicę lub okoliczne miejscowości”. Zanim to jednak nastąpi, cały ruch z autostrady będzie prowadzony poprzez węzeł Dębica – Pustynia i dalej drogą powiatową DP1288R do DK4 w Zawadzie. Sprawdziliśmy, jak w czwartek, dzień po otwarciu, wyglądała sytuacja na tej trasie. Było znacznie lepiej, jednak wciąż przy wjeździe na krajową „czwórkę” w Zawadzie kierowcy musieli odczekać swoje w korku. – Trochę to denerwujące, ale co zrobić? Otwarcie zbiegło się ze Świętem Zmarłych, więc zatory muszą być. Za to podróż autostradą pierwsza klasa – oceniał Krzysiek spod Rzeszowa, kierowca TIR-a.