Kierowcy i mieszkańcy narzekają na kocie łby w Opolu

Moda na odkrywanie starego bruku w centrum, na który przez lata położony był asfalt, zaczęła się jeszcze, gdy miastem rządziło SLD. I to mimo, że wielu opolan już wtedy było tej akcji przeciwnych.- Jazda po bruku nie tylko fatalnie wpływa na samochody, ale i na ludzi, którzy mieszkają przy takich ulicach, bo auta jadące po kostkach bardzo hałasują - przekonuje Krzysztof Borkowski, mieszkaniec Zaodrza. - Drogowcy powinny już dawno wybić sobie z głowy odkrywanie starego bruku. Tym bardziej teraz, gdy miasto musi walczyć z nadmiernym hałasem ulicznym, także w centrum.Ale mimo takich uwag w ostatnich latach w centrum Opola co roku bruku przybywało. Kilka lat temu kostkę odkryto się m.in. na ulicy Zamkowej, Poświatowskiej czy na fragmencie ulicy Ozimskiej.Powód? Utrzymanie takiej nawierzchni jest tańsze od asfaltu, który bardzo często trzeba łatać.Za poprzedniego dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg przedwojenną kostkę usiłowano odkryć także na początku ulicy 1-Maja (rejon hotelu Mercure). Ostatecznie drogowcy z tego pomysłu się wycofali, bo nawierzchnia była w fatalnym stanie. Niestety najpierw zerwano asfalt, a potem znów go... położono.- Chcemy takich sytuacji uniknąć - przyznaje Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Dobry bruk nie jest zły, ale ten, który leży pod asfaltem w centrum, najczęściej jest w kiepskim stanie. I nie chodzi tutaj o samą kostkę, ale o to, że przez te wszystkie lata na ulicach prowadzono wiele prac. Podbudowa jezdni została naruszona i gdybyśmy chcieli odkrywać kolejne odcinki, to koszty doprowadzenia drogi do porządku byłby spore.W MZD nie ma obecnie pomysłów, aby odkrywać kolejne odcinki bruku ukrytego pod asfaltem.- Do nas też docierają sygnały do mieszkańców, że bruk nie jest przez nich lubiany - uśmiecha się Pietrucha. - My ze swej strony nie będziemy przejawiać takiej inicjatywy, ale nie ma także pomysłu, aby zamiast bruku znów pojawił się asfalt.Wicedyrektor MZD dodaje, że bruk na niektórych ulicach to również efekt zalecenie wojewódzkiego konserwatora zabytków (ścisłe centrum jest pod ochroną konserwatorską - red.) i na pewno na powrót asfaltu raczej nie ma co liczyć.- Gdyby bruk był dobrze położony, a kostka oszlifowana to narzekań ze strony opolan byłoby mniej - ocenia Andrzej Hamada, architekt i mieszkaniec centrum. - W najgorszym stanie jest bruk na ulicy Ozimskiej, a w najlepszym ten położony na ulicy Krakowskiej. Oszlifowanie kostek na pewno sporo kosztuje, ale jest konieczne, jeśli chcemy nadal używać bruku.