MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kilkuletnie dziecko chciało kupić piwo dla taty

Bartek Kucharczyk
Bartek Kucharczyk
Sprzedawcy we włocławskich sklepach spożywczych i monopolowych widzieli już wiele. Dzieci kupujące papierosy dla mamy czy piwo dla taty to codzienność. Teraz szkolą się jak umiejętnie powiedzieć klientom „nie".

We Włocławku trwało szkolenie dla sprzedawców napojów alkoholowych i barmanów. Wszyscy oni zgodnie przyznają, że najgorsi w tej pracy są natarczywi klienci. Szkolili się jak takim umiejętnie powiedzieć „nie".
To od barmanów i sprzedawców zależy w czyje ręce trafi drink czy puszka z piwem. Jeśli klient jest trzeźwy, pełnoletni i „mniej awanturujący się" problemów z decyzją nie ma. Pojawiają się wtedy, gdy po drugiej stronie lady stanie klient pod wpływem, niepełnoletni bądź agresywny. Takiej osobie alkoholu sprzedać nie można. Ale jak jej to wytłumaczyć?
Tego właśnie przez 3 dni uczyli się we Włocławku sprzedawcy i osoby podające napoje alkoholowe. Zajęcia prowadzi m.in. Norbert Struciński z włocławskiej Straży Miejskiej. Uczestnicy zgodnie podkreślają, że najważniejsza jest asertywność, choć czasami o nią trudno.
Przypomnijmy, za sprzedaż alkoholu nieletnim grozi mandat w wysokości 100 zł a nawet cofnięcie koncesji na sprzedaż napojów wyskokowych. Podobnie jest w przypadku sprzedaży papierosów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto