Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejarz Opole zmierzy się z Ostrovią Ostrów

Teraz Opole
Teraz Opole
fot. Oliwer Kubus
fot. Oliwer Kubus Teraz Opole
W niedzielę o godz. 17.00 Kolejarz Opole zmierzy się u siebie z wiceliderem II ligi - Ostrovią Ostrów.

Tym spotkaniem opolanie inaugurują rundę rewanżową rozgrywek. W każdym kolejnym meczu stawką będą nie tylko dwa punkty, ale również jeden bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu. Jasno trzeba stwierdzić, że akurat na bonusa w rywalizacji z Ostrovią szans nie ma. W pierwszej rundzie w Ostrowie gospodarze wygrali bowiem aż 65-25.Ostrovia to główny faworyt do awansu, ale ostatnio ten zespół miał kryzys formy. Po wygranej z naszą ekipą doznał dwóch porażek. Najpierw w Lublinie (38-50), co może niespodzianką nie było, ale już przegrana w Krośnie (43-47) była sensacją jeśli się weźmie dodatkowo pod uwagę, że na własnym torze Ostrovia rozgromiła ekipę z Krosna aż 74-16.Nasi najbliżsi rywale mają w składzie kilka mocnych punktów. Bardzo dobrze spisują się zwłaszcza juniorzy: Rosjanin Władimir Borodulin i Łukasz Sówka. W tym sezonie wysokie średnie biegowe (powyżej dwóch punktów na bieg) mają natomiast: Adrian Gomólski, Mariusz Węgrzyk i Mariusz Staszewski. W naszym zespole tylko Michał Mitko ma średnią powyżej dwóch punktów (2,132), a blisko tej granicy jest Marcin Jędrzejewski (1,971).Porównanie dokonań poszczególnych zawodników obu drużyn oraz ich miejsc w tabeli (Kolejarz jest szósty i ma po siedmiu meczach sześć punktów, a Ostrovia druga z dorobkiem 13 punktów w ośmiu spotkaniach) wskazuje na naszych gości jako faworytów niedzielnego spotkania. Nie zmienia tego nawet fakt, że to nasi żużlowcy będą mieli atut własnego toru.Choć Kolejarzowi o punkty będzie ciężko, to wygrana nie jest zadaniem niemożliwym. Na pewno jednak spodziewać się można wyrównanego meczu i wielu emocji. Wydaje się, że wynik tego spotkania powinien być "na styku", a o wygranej jednej z drużyn mogą zadecydować niuanse.Dlatego też działacze naszego klubu planują ściągnięcie na mecz posiłków z zagranicy.- Chcemy, żeby w tym spotkaniu pojechał Ben Barker - mówi szkoleniowiec Kolejarza Opole Andrzej Maroszek.Brytyjczyk w tym sezonie tylko raz jechał w barwach naszego klubu, a częściej było mu bardzo "nie po drodze" do Polski.Teraz wiele zależy od postawy reprezentacji Wielkiej Brytanii, w której on występuje, w czwartkowym półfinale Drużynowego Pucharu Świata w Gorzowie. Zobacz też: Półfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Tomasz Gollob w OpoluJeśli Brytyjczycy w stawce czterech drużyn (dochodzą jeszcze: Rosja, Szwecja i Australia) zajmą premiowane awansem jedno z dwóch pierwszych miejsc, to Barker zostanie na sobotni finał w Gorzowie i nazajutrz mógłby pojawić się w Opolu. Jeśli natomiast Brytyjczycy odpadną, to Barker ma w sobotę mecz ligowy w Anglii i wątpliwe by stawił się w Opolu. Rozważane jest również ściągnięcie Australijczyka Travisa McGowana i Szweda Ricky'ego Klinga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto