Kolejna próba pobicia rekordu Polski Kobiet w Relative Work na lotnisku w Kruszynie. [zdjęcia]

W zeszłym roku na Kruszyńskim lotnisku panie też próbowały pobić stary rekord. Wówczas próbowano zbudować określoną figurę z 29 spadochroniarek. Jak wiemy, nie udała się ta próba, choć w ostatnim, skoku dużo nie brakowało, aby panie zamknęły całą figurę. W tym roku organizatorzy zaplanowali zbudowanie figury przez 26 spadochroniarek, które w czwartek przybyły do Kruszyna. W piątek dołączyły jeszcze cztery, tak, więc ostatecznie podjęto decyzję, że nowy rekord będzie bity przez 30 kobiet. Mimo siermiężnych ćwiczeń na płycie lotniska, tzw. na „sucho" pod okiem doświadczonego instruktora, Darka Filipowskiego szefa Szkoły Spadochronowej Skydive.pl nie udało się paniom poskładać zaplanowanej formacji w locie płaskim, a tym samym pobić starego rekordu. Na przeszkodzie stanęły małe niedociągnięcia ze strony poszczególnych pań, a może za małe doświadczenie w tego typu skokach przez poszczególne spadochroniarki?
Aby znaleźć się w tak elitarnej grupie, panie musiały wykazać się przynajmniej 200 skokami ze spadochronem. Ponadto musiały spędzić wiele czasu w tunelach aerodynamicznych. Z tym, że ćwiczenie opadania sylwetką płaską w tunelu, to nie to samo, co lot płaski po oddzieleniu się od samolotu. Takich umiejętności jak wychodzenie z samolotu, pracy w powietrzu, tzw. „dejwowania" - szybkiego dochodzenia do formacji, elementu rozejścia, tzw. „odtrakowywanie" na bezpieczną odległość, aby otworzyć w bezpiecznej separacji spadochron nie nabędzie się w tunelu aerodynamicznym. Po wyskoczeniu z samolotu spadochroniarz w locie swobodnym opada z prędkością około 200 km/h. Tak, więc w powietrzu jest bardzo mało czasu na utworzenie określonej figury, mimo, że skoki odbywają się z wysokości 4000 m, a jeszcze musi być odpowiednia i bezpieczna wysokość na rozejście się (od 1800m do 800m) i otwarcie spadochronu! Również pogoda, niski pułap chmur i opady deszczu nie sprzyjały w tym roku bicia rekordu. Może gdyby deszcz nie przeszkodził, to w ostatnich dwóch skokach, jakie pozostały do zakończenia, rekord Polski byłby pobity nad kruszyńskim niebem?! Pan Darek Filipowski był już skłonny w ostatnich dwóch skokach zmniejszyć ilość spadochroniarek do 29, tak by udało się zbudować określoną formację. Ale niestety, deszcz pokrzyżował wszystkim plany. Kolejna próba bicia rekordu odbędzie się za rok. Wartym odnotowania był fakt udziału w tej elitarnej grupie, członkini sekcji spadochronowej Aeroklubu Włocławskiego Pani Iwony Raczkiewicz. W tym roku panie miały do dyspozycji dwa samoloty, pierwszy Turbolet L-410, który na stałe jest w dyspozycji włocławskiej strefy, natomiast drugi samolot, to Cesny Grand Caravan został wypożyczony z zaprzyjaźnionej strefy w Bednarach pod Poznaniem.
Spotkanie na lotnisku podczas bicia rekordu kobiet, są już cykliczną okazją do spotkania się 16 najlepszych spadochroniarzy z Polski, którzy podczas wylotu z jednego samolotu w czasie jednego skoku budują figury bardzo trudne i skomplikowane, ale widowiskowe dla osób oglądających później na ekranie monitora czy telewizora. Takie skoki to „16 WAY SEQUENTIAL - szesnastki sekwencyjne"! Budowanie poszczególnych figur (cztery lub pięć, a przy łatwiejszych i więcej) wymaga od spadochroniarzy dużych umiejętności i doświadczenia. W tworzeniu „szesnastek sekwencyjnych" bierze udział elita Polskich spadochroniarzy, czyli najlepsi z najlepszych!
Już niebawem, bo za dwa tygodnie, w dniach od 25 do 29 lipca lotnisko w Kruszynie będziemy gościli wielkie elity światowego spadochroniarstwa. Na Kujawy przybędą panie i panowie spadochroniarze z najbardziej odległych i egzotycznych zakątków świata, między innymi z USA, Kanady, Japonii, Singapuru, Australii, Indii, Kataru, Argentyny, Brazylii, Wenezueli, Gwatemali jak również z całej Europy, od Grecji po Turcję, Hiszpanię, Portugalię, Francję, Niemcy, Litwę, Łotwę, Estonię, Rosję, całą Skandynawię, kraje Beneluksu. Na dzień dzisiejszy swoje przyloty awizowali panie i panowie spadochroniarze z 39 krajów całego świata. Tak, więc już niebawem Kujawy będą stolicą światowego spadochroniarstwa, w których zaplanowano bicie rekordów Europy w swobodnie spadającej formacji pań i panów po okiem doświadczonej mistrzyni, najlepszej na świecie load-organizer amerykanki Kate Cooper–Jensen. To prawdziwa gwiazda światowego spadochroniarstwa. Współorganizowała Rekordy Świata '94, '96', '99, '04, '06 oraz organizowała Kobiece Rekordy Świata 118-way, 131-way, 156-way i JFTC 2009.
EURO BIG WAY CAMP 2011 to największa w Europie impreza spadochronowa w tym roku. W Kruszynie zaplanowano bicie rekordu Europy w ilości - 123 dla najbardziej doświadczonych spadochroniarzy, 80 dla średnio zaawansowanych i 20 i 16 dla początkujących. Organizatorem EURO BIG WAY CAMP 2011 na polskim niebie już po raz trzeci jest Skydive.pl – organizatorzy Rekordu Polski 2008 oraz EBWC 2009, największa polska Szkoła Spadochronowa, www.skydive.pl.
EURO BIG WAY CAMP 2011 to nie tylko okazja do wspólnego pobicia ubiegłorocznego rekordu, to również możliwość doskonalenia swoich spadochronowych umiejętności. Wspólne skakanie ze starszymi stażem spadochroniarzami, udział w odprawach, którym przewodniczą najlepsi na świecie load-organizerzy i wyskakanie kolejnych kilkunastu skoków to dla początkującego skoczka jest niezwykle ważnym doświadczeniem.
Już dzisiaj organizatorzy zapraszają wszystkich miłośników i sympatyków mocnych wrażeń na kruszyńskie lotnisko, by na własne oczy podziwiać podniebne wyczyny elity światowego spadochroniarstwa, a także nietypowe konstrukcje samolotów, jakie będą wynosiły w górę spadochroniarzy tj. SC7 Skyvan (cztery) i Turbolet L-410 (dwa).