4 z 7
Poprzednie
Następne
Koncert Zbigniew Wodecki i Mitch & Mitch Orchestra. Już w środę!
Chłopaczek w szarym płaszczyku
Tam przyszedł do Wodeckiego pewnego razu chłopaczek w szarym płaszczyku. I spytał, czy by nie mógł zagrać, bo mają studencki zespół i szukają wiolonczelisty i skrzypka. Chłopaczek ten nazywał się Grechuta. "Od niego wszystko się zaczęło. Potem przyszła Demarczyk, która bardzo Marka lubiła i popychała chociażby na Studenckim Festiwalu Piosenki." Jak piszą organizatorzy imprezy, dziś o tamtym debiucie mało już kto pamięta. Zapomniał o nim nawet sam autor.