Konflikt w grudziądzkim PiS-ie. Radny Szymański popadł w niełaskę

"Źle się dzieje w państwie duńskim" - tak można, parafrazując Hamleta, opisać sytuację w grudziądzkich strukturach Prawa i Sprawiedliwości.Ostatnio szefostwo partii na łamach "Pomorskiej" i MMGrudziadz.pl skrytykował jeden z działaczy, teraz na jaw wyszedł nowy wewnętrzny konflikt.- Na cenzurowanym znalazł się Sławomir Szymański, wieloletni radny PiS-u - mówi sympatyk partii, który chce zachować anonimowość. - "Zabrakło" dla niego miejsca na liście w jego okręgu na os. Lotnisko. Nie wiadomo czy w ogóle wystartuje w wyborach.Rezygnacja z radnego, który ma duże szanse ponownie wejść do rady, to byłby strzał w stopę w wykonaniu zarządu PiS. - Dlatego nie rezygnujemy ze Sławka. Wystartuje w wyborach - zapewnia Marzenna Drab, szefowa PiS w Grudziądzu.Ale "blok startowy" dla radnego przygotowany jest dopiero na czwartym miejscu na liście i to w okręgu, w którym jest mniej znany - obejmującym os. Rządz, Strzemięcin i Mniszek. Dlaczego został zepchnięty do "drugiego szeregu"? - Nie nazwałabym tak tego. To bardzo dobre miejsce, raczej gest i ukłon wobec pana Szymańskiego, który od lat nie płaci składek członkowskich - dodaje była posłanka.Sławomir Szymański nie chce komentować sprawy. - Jestem zaskoczony takim obrotem - nie ukrywa. I zapewnia: - Jeśli chodzi o składki, to wszystkie mam opłacone.Co o sytuacji sądzą inni radni prawicy? Nie kryją oburzenia i zdziwienia. Mówią o celowym działaniu, które ma zdyskredytować niewygodnych dla zarządu członków PiS-u.Dziś w nocy minął termin rejestracji list wyborczych. Jak wyglądają te zgłoszone przez PiS oraz inne ugrupowania? Napiszemy niebawem. Wrócimy także do konfliktu w Prawie i Sprawiedliwości.