Koniec wakacji, czas na Puchar Polski

Siedem tygodni mija od ostatniego meczu Odry w II lidze. Teraz kibice oglądać ją będą w III lidze. Już wkrótce ruszą rozgrywki tego szczebla (pierwszy mecz u siebie Odra zagra 2 sierpnia z Ruchem Zdzieszowice), a nim rozpoczną się zmagania ligowe na „tapecie" jest Puchar Polski.W wyniku losowania rywalem Odry została Garbarnia. Zespół z Krakowa, podobnie jak nasza drużyna miniony sezon zakończył spadkiem z II do III ligi. W grupie wschodniej zajął on 16. miejsce (Odra była 12. w grupie zachodniej). Potencjał obu ekip jest więc zbliżony i trudno wytypować faworyta.- My mamy praktycznie nowy zespół - mówi najskuteczniejszy w poprzednim sezonie w naszej drużynie Marcin Kocur. - Po spadku większość zawodników odeszła, ale ci co przyszli podczas treningów i meczów towarzyskich pokazują się z dobrej strony. Brakuje nam jeszcze zgrania na boisku, więc czas powinien być naszym sprzymierzeńcem. Wiadomo jednak, że spotkanie pucharowe ma już swoją stawkę i chciałoby się je wygrać. Taki jest nasz cel.- Zwycięstwo to cel w każdym meczu, nawet towarzyskim - zaznacza nowy trener naszego zespołuZbigniew Smółka. - Zespół został mocno przebudowany i dlatego bardzo ważny będzie początek sezonu, a więc i spotkanie pucharowe. Zwycięstwa zawsze pomagają, budują atmosferę. Chcielibyśmy też, aby przed rozgrywkami ligowymi zagrać jeszcze jeden mecz Pucharu Polski. Przygotowanie do ligi poprzez mecze o stawkę jest jednak korzystniejsze niż poprzez sparingi.W przypadku gdy Odra pokona Garbarnię to 26 lipca zmierzy się w II rundzie ze zwycięzcą pary Wissa Szczuczyn - Znicz Pruszków. Jeśli wygra faworyzowany II-ligowyZnicz, to przyjedzie on do Opola. Jeśli natomiast dojdzie do niespodzianki i zwycięży IV-ligowa Wissa, to naszą drużynę czeka daleka wyprawa na Podlasie.Zobacz: Wakacyjny cykl sportowy. Bieganie i nordic walking Odra do meczu z Garbarnią przygotowywała się na krótkim trzydniowym zgrupowaniu w Głuchołazach, które kończy się dziś.- Mamy praktycznie nowy zespół i ten krótki obóz służy głównie jego integracji - tłumaczy trener Smółka. - Chłopcy musza się lepiej poznać nie tylko na treningach, ale i poza boiskiem, by później się na nim jak najlepiej rozumieli.